Guma do żucia to drugi najbardziej zaśmiecony produkt na świecie, zaraz po niedopałkach papierosów, a jej światowa produkcja oscyluje na około 200 bilionów sztuk na rok. Co zaskakujące, zawiera mniej więcej tyle samo plastiku, co słomka do picia, a jej całkowity rozkład zajmuje około 5 lat przy sprzyjających warunkach, tj. przy występowaniu wysokiej temperatury i dużej ilości światła.
PLASTIK DO ŻUCIA
Badania przeprowadzone w Wielkiej Brytanii wykazały, że około 85% społeczeństwa nie zdaje sobie sprawy, że gumy do żucia są tak naprawdę plastikiem z domieszkami barwników i aromatów. Plastik jest materiałem niestrawnym, nierozpuszczalnym w wodzie i niebiodegradowalnym, stąd stanowi zagrożenie nie tylko dla środowiska, ale też i dla każdego żywego organizmu.
Przeżute i wyplute gumy są częstym widokiem, szczególnie na chodnikach miast. Syntetyczny lateks, na którym bazują gumy ma silne właściwości, przez które przylegają one mocno do powierzchni, więc gdy ktoś zdecyduje się na wyplucie gumy na chodnik, może ona tam pozostać na długie lata.
CICHY MORDERCA ZWIERZĄT
Gumy do żucia, choć niepozornie małe, stanowią duże zagrożenie dla owadów, ptaków czy ssaków. Zapach aromatów przeżutej gumy wabi owady, a kiedy na niej usiądą, to skazują się na wyrok śmierci, bo przyklejają się i giną. Podobna sytuacja tyczy się ptaków, którym małe gumowe kulki kojarzą się z okruchami pokarmu. Próba zjedzenia gumy może zakończyć się dla nich sklejeniem dziobów i w rezultacie śmiercią z głodu.
Dla pozostałych zwierząt – nie tylko drobnych ssaków, jak nornice i myszy, ale też tych większych, jak lisy i dziki – guma do żucia również jest groźna, ponieważ może zablokować przewód pokarmowy powodując, że zwierzęta padają z głodu. Gumy do żucia są też bardzo szkodliwe dla środowiska przyrodniczego ze względu na ich plastikowy skład.
GUMA DO ŻUCIA NA BAZIE ROŚLIN
Tysiące lat temu gumy do żucia miały w 100% naturalny skład. Badacze sugerują, że Majowie żuli sok z drzewa Sapodilla, a Indianie używali soku ze świerka. Na szczęście na rynku pojawiają się alternatywne rozwiązania dla znanych nam „plastikowych” gum. Ich roślinny skład jest w pełni naturalny i biodegradowalny.
Wzorem jest Wielka Brytania, gdzie ogromną popularnością cieszy się guma wegańska Chewsy – oparta wyłącznie na składnikach roślinnych. Podobny, przyjazny dla środowiska i niezawierający plastiku skład ma guma Milliways czy Forest Gum. Producenci rezygnują z syntetycznych składników i sztucznych aromatów na rzecz naturalnych składników roślinnych, całkowicie pozbawionych szkodliwego mikroplastiku.
Dzięki sklepom internetowym dostęp do wegańskich, naturalnych gum jest coraz łatwiejszy. Jeśli jednak ktoś nadal decyduje się na klasyczną gumę zawierającą plastik, to warto pamiętać o jej szkodliwych dla środowiska właściwościach i zastosować dobrą radę o wypluciu jej w papierek lub w opakowanie, w którym była zawinięta i wyrzuceniu jej do kosza.