W sobotę media społecznościowe obiegł film przedstawiający upadek konia ciągnącego wóz pełen turystów udających się do Morskiego Oka. Ministerstwo Klimatu i Środowiska razem z Tatrzańskim Parkiem Narodowym zbada sprawę i sporządzi raport.
Pomimo sprzeciwów społecznych wciąż funkcjonują w polskich górach tradycyjne bryczki konne przewożące turystów. Często zdarzają się zasłabnięcia, a nawet śmierci pracujących ponad siły zwierząt.
Na krążącym w sieci filmiku widać przewróconego konia i woźnicę wykonującego przy nim gwałtowne ruchy nieprzynoszące rezultatu. Po jakimś czasie woźnica uderza wykończone zwierzę w chrapy i koń wstaje. Jak mówią specjaliści, jest to gest, który można porównać ze spoliczkowaniem zwierzęcia.
Dobrostan zwierząt jest kompetencją Ministerstwa Rozwoju Wsi i Rolnictwa, jednak sprawę przewrócenia konia nad Morskim Okiem badać będzie Ministerstwo Klimatu i Środowiska wraz z Tatrzańskim Parkiem Narodowym. Postępowanie prowadzi także Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva, która prosi świadków tego wydarzenia o pilny kontakt.
Minister rolnictwa Czesław Siekierski także zlecił służbom weterynaryjnym, zbadanie sprawy koni znad Morskiego Oka i zapowiedział wprowadzenie zmian w przypadku stwierdzenia przemęczenia zwierząt.