Regulacje dotyczące poruszania się po terenie parlamentu z psami są już na ukończeniu. Według nowych przepisów właściciele psów nie wejdą z nimi na sale posiedzeń, a także pupile nie będą towarzyszyć zebranym w kuluarach. O sprawie czworonogów w Sejmie donosi poniedziałkowa „Rzeczpospolita”.
Właściciel będzie musiał mieć przy sobie książeczkę zdrowia psa i kaganiec gotowy do założenia, będzie odpowiadał za zachowania swojego pupila, będzie musiał po nim sprzątać, a straż marszałkowska będzie mogła odmówić wstępu psom agresywnym – informuje o mających wkrótce obowiązywać w Sejmie zasadach „Rzeczpospolita”.
Nowa propozycja przepisów
Nad nowymi przepisami pracuje wicemarszałek Dorota Niedziela z KO.
– Stworzyliśmy propozycję przepisów, które trafiły do opracowania przez sejmowych prawników. Przy jej tworzeniu braliśmy pod uwagę podobne regulacje, obowiązujące w innych instytucjach publicznych – mówi Dorota Niedziela „Rzeczpospolitej”.
W publikacji „RP” czytamy, że lista wymogów dotyczących psów raczej nie będzie zaskakiwać, ważniejszy jest sam fakt, że w ogóle powstają. Dotąd przepisy regulujące poruszanie się po terenie parlamentu nie mówiły nic na temat czworonogów.
Gorzej za rządów PiS
Rzeczpospolita wspomina Ludwika Dorna pojawiającego się w Sejmie ze swoim sznaucerem. Pisze Także o zaostrzających się przepisach w sprawie wprowadzania czworonogów do budynku podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości.
– W czasie ostatnich ośmiu lat wielokrotnie zdarzało mi się, że strażnicy marszałkowscy odmawiali mi wstępu na teren kompleksu z psem. Chodziło często o banalne sytuacje, jak przyprowadzenie psa do zaparkowanego na terenie Sejmu samochodu tylko po to, by po zakończonym posiedzeniu pojechać do domu – relacjonuje Dorota Niedziela w artykule „Rzeczpospolitej”.
Uregulowanie sprawy
Na temat nowych przepisów wypowiedziała się Katarzyna Piekarska z KO, przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Ochrony Praw Zwierząt, która powiedziała „RP”:
– Dobrze, że ta sprawa zostanie w końcu uregulowana, bo przecież istnieje grupa posłów mieszkających na terenie Sejmu lub w jego okolicach, którzy na czas posiedzeń zabierają ze sobą zwierzęta domowe.
W praktyce przepisy mogą oznaczać zgodę na wchodzenie psów na tereny znajdujące się na zewnątrz budynków sejmowych i dostępne dla nich staną się samochody przewożące posłów. Według wcześniejszych przepisów psy mogą przebywać w hotelu sejmowym.
Źródło: Rzeczpospolita – https://www.rp.pl/