Wniosek posłów Prawa i Sprawiedliwości o wotum nieufności dla ministry klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski został odrzucony przez Sejm na czwartkowym głosowaniu. Zdaniem wnioskodawców efektem działań minister miały być podwyżki cen energii dla odbiorców.
Działalność ministry klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski krytykowana jest od dawna nie tylko przez PiS, ale też część środowiska aktywistów ekologicznych. Głosy żądające dymisji ministry przewijały się od dłuższego czasu.
Za wnioskiem o odwołanie Hennig-Kloski zagłosowało 191 posłów, 240 było przeciwko, nikt się nie wstrzymał.
W uzasadnieniu wniosku posłowie PiS napisali m.in., że ministra jest bezpośrednio odpowiedzialna za szereg działań, które mają poskutkować „drastycznymi podwyżkami dla Polaków”. Dotyczyć ma to szczególnie cen energii elektrycznej dla odbiorców indywidualnych, rolników oraz małych przedsiębiorców. Wnioskodawcy przypisywali ministrze także odpowiedzialność za „chaos i opóźnienia związane z przedłużeniem wprowadzonego przez rząd Prawa i Sprawiedliwości zamrożenia cen energii”.
Posłowie PiS twierdzili także, że „skala chaosu, jaka panuje w obszarze klimatu i środowiska jest nieprawdopodobna”, a wniosek jest „czerwoną kartką” wobec szefowej resortu.
Uzasadniając wotum, poseł Prawa i Sprawiedliwości Waldemar Buda zarzucał ministrze m.in. działania lobbystyczne na rzecz niemieckich firm przy próbie zmiany ustawy odległościowej.
Zdecydowane stanowisko w sprawie odwołania ministry Hennig-Kloski zabrał premier Donald Tusk.
— Sprawa wotum nieufności wobec pani minister jest bardzo podobna w swojej istocie do poprzednich. Jest to demonstracja całkowitej bezradności i braku pomysłu na polską rzeczywistość ze strony opozycji — mówił jeszcze przed głosowaniem.
Wniosek o wotum nieufności dla ministry klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski był już kolejnym dla przedstawiciela rządu Donalda Tuska. Wcześniej posłowie PiS wnioskowali o odwołanie szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego, ministra sprawiedliwości Adam Bodnara czy ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza.