Ilość odpadów, zwłaszcza plastikowych, wzrasta w zatrważającym tempie, powodując ogromne szkody zarówno w środowisku wodnym, jak i lądowym. Czy trend diety pudełkowej również wpływa negatywnie na naszą planetę?
Na świecie co minutę sprzedawanych jest milion plastikowych butelek. Według prognoz do 2050 roku w morzach i oceanach będzie pływało więcej plastikowych odpadów niż ryb i innych morskich stworzeń. Plastik znajduje się nie tylko w zbiornikach wodnych, ale też we wdychanym przez nas powietrzu. W związku z przybierającym na sile trendem diety pudełkowej nasuwa się pytanie nad jego wpływem na środowisko. Czy dokłada się on do rosnącego ogromu plastiku?
„Czarny” skład opakowań
Dieta pudełkowa to wygodny catering dietetyczny, który jest wybierany najczęściej przez osoby chcące zdrowo się odżywiać i dbające o linię lub po prostu z potrzeby oszczędności czasu. Jednak czy ktokolwiek zastanawiał się, z czego są wykonane pudełka, w których większość podgrzewa swoje posiłki, i co później się dzieje z tymi opakowaniami? W końcu po jednym dniu do kosza trafiają trzy, a czasem nawet pięć pudełek po jedzeniu.
Zdecydowana większość cateringów dietetycznych stosuje opakowania wykonane z polipropylenu (oznaczone na tackach literami PP lub cyfrą 5), dodatkowo farbowane barwnikiem opartym na węglu – stąd czarny kolor pudełek. Polipropylen jest tworzywem sztucznym, który jest tani, w miarę trwały i bezpieczny dla zdrowia.
Niestety czarne pudełka ze względu na swoją barwę mogą przynosić planecie dużą szkodę. Wiele maszyn segregujących odpady nie rozpoznają czarnego koloru. Działają one na zasadzie odbijania światła, a ponieważ czerń go nie odbija, to plastik w tym kolorze nie trafia do grupy odpadów przekazywanych do przetworzenia. W rezultacie czarne pudełka, sztućce i inne przedmioty trafiają zazwyczaj na wysypiska, zatruwając środowisko.
Czy biodegradowalne opakowanie stanowi rozwiązanie?
Na rynku są już firmy cateringowe, które oferują opakowania biodegradowalne. Są to pudełka, które rozkładają się szybciej i stanowią mniejsze zagrożenie dla środowiska. Jednak jest pewna pułapka, z której wiele osób nie zdaje sobie sprawy. Aby opakowanie „bio” uległo rozkładowi, potrzebuje do tego odpowiednich warunków kompostowych, tj. odpowiedniej zawartości tlenu, dwutlenku węgla, wody i mikroorganizmów glebowych, które uczestniczą w procesach rozkładu.
Słowo „biodegradowalny” na opakowaniu nie oznacza, że można pojemnik zakopać w ogródku czy w lesie. Musi on trafić do kompostowni, a nie zawsze tak się dzieje. Niektóre kompostownie nie przyjmują biodegradowalnych opakowań, ponieważ ich procesy kompostowania są nastawione na przetwarzanie resztek kuchennych, których czas rozkładu jest znacznie krótszy od czasu potrzebnego na rozkład biodegradowalnego tworzywa.
Dieta pudełkowa i jej ekologiczne aspekty
Biorąc pod uwagę ilość opakowań mogłoby się rzec, że catering dietetyczny nie sprzyja ekologii. Jednak są również plusy takiego wyboru żywienia. Po pierwsze, przyczynia się on do emisji mniejszej ilości dwutlenku węgla. Przygotowując posiłek i odbywając trasy do sklepu z reguły wykorzystujemy więcej benzyny niż robi to firma cateringowa.
Po drugie, mniej jedzenia trafia na śmietnik. Przeciętnemu człowiekowi ciężko jest tak zaplanować swoje zapotrzebowanie, aby nic się nie zmarnowało. A warto wspomnieć, że zepsute jedzenie uwalnia metan, który trafia do naszej atmosfery.
Po trzecie, ogranicza się zużycie wody. Zarówno przy przygotowywaniu posiłków, jak i przy zmywaniu, zużywa się ogromne ilości wody. Przy diecie pudełkowej wystarczy wyrzucić opakowanie.
Bez wątpienia catering przyczynia się do rosnącego problemu plastiku, jednak nie można zapominać, że samodzielne przyrządzanie posiłków w domu, najczęściej na wynos do szkoły, na uczelnię czy do pracy, również wiąże się z nabywaniem foliówek i siatek.
