Zielone ściany czy lasy w słoikach stają się coraz częstszym elementem wystroju wnętrz. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (GDOŚ) ostrzega jednak, że miła dla oka dekoracja może skończyć się karą.
Moda na tworzenie zielonych aranżacji z roślin i porostów może być zagrożeniem dla środowiska przyrodniczego. W dobie zmian klimatycznych i mnożących się problemów dla naszego otoczenia, każda ingerencja w stan dzikiej przyrody może wywołać poważne konsekwencje, takie jak wymarcie kolejnych gatunków czy zaburzenie funkcjonowania ekosystemów. Dlatego tak ważne jest, żeby zdawać sobie sprawę, które zachowania mogą zaszkodzić środowisku i postawić nas przed odpowiedzialnością karną.
UWAGA NA CHRONIONE MCHY I POROSTY
Mchy i porosty cieszą się ogromnym zainteresowaniem wśród fanów „lasów w słoiku” i roślinnych aranżacji obrazów i ścian. Najczęściej zbieranym porostem do tego typu dekoracji jest chrobotek, który wraz z kamieniami i fragmentami drewna imituje środowisko leśne. Z kolei najpopularniejszym gatunkiem mchu, który jest wykorzystywany do celów dekoracyjnych, jest bielistka siwa, zwana mchem poduszkowym.
Wiele osób nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, że zarówno popularny chrobotek (wraz z jego odmianami), jak i bielistka siwa są w Polsce objęte ochroną i za zrywanie ich, przetrzymywanie bądź sprzedawanie grozi kara grzywny, a nawet aresztu.
JAK NIE ZŁAMAĆ PRAWA I JEDNOCZEŚNIE OTACZAĆ SIĘ ROŚLINNOŚCIĄ?
Jeśli planujemy udekorować wnętrze na roślinną modłę, powinniśmy wiedzieć, jak robić to legalnie. Mchy, porosty i kwiaty do zielonych pomieszczeń naszych domów możemy nabyć w kwiaciarniach, giełdach florystycznych oraz w sklepach specjalizujących się w dystrybucji gatunków roślin niepodlegających ochronie.
W przypadku wspomnianego wcześniej chrobotka i bielistki siwej czy też innych gatunków chronionych, mogą być one wykorzystywane do dekoracji, ale tylko w sytuacji, gdy zostały wwiezione do Polski lub pozyskano je ze środowiska przyrodniczego na podstawie odpowiednich zezwoleń regionalnego dyrektora ochrony środowiska lub Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.
Warto również pamiętać, że przed kupnem mchu, porostu czy innego gatunku rośliny, mamy prawo znać jego pochodzenie oraz zweryfikować, czy jego pozyskanie i sprzedaż nie koliduje z polskim prawem. Jeśli mamy wątpliwości wobec legalności pochodzenia czy pozyskania danego gatunku, jesteśmy zobligowani do zgłoszenia sprawy do organów ścigania.
W realizowaniu pasji związanych z tworzeniem roślinnych dekoracji nie ma nic złego, tylko uprzednio zapoznajmy się z listą gatunków chronionych i planujmy swój wystrój bazując na gatunkach niepodlegających ochronie.
Źródło: Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska