Współpraca Wojewódzkich Inspektoratów Ochrony Środowiska (WIOŚ) z Kielc i Łodzi wraz z funkcjonariuszami policji pozwoliła udaremnić nielegalny proceder zbierania odpadów chemicznych bez zezwolenia.
Inspektorom WIOŚ wraz z funkcjonariuszami policji udało się zlokalizować w miejscowości Skadla (powiat buski) halę, w której przechowywano oraz zbierano odpady chemiczne. Proces ten odbywał się bez obowiązkowych zezwoleń, a także w nieodpowiednich, niosących niebezpieczeństwo warunkach.
Oszuści zostali przyłapani na gorącym uczynku. Policja dokonała zatrzymania kierowcy, który akurat wyładowywał odpady ze swojej ciężarówki. Na terenie nielegalnego składowiska funkcjonariusze odnaleźli łącznie około 166 sztuk palet, na których stały pojemniki z odpadami pochodzenia chemicznego. Państwowa Straż Pożarna pobrała próbki substancji do ekspertyzy.
Oszustwo „na słupa”
O tego typu oszustwach alarmuje Główny Inspektor Ochrony Środowiska. Właściciele wynajmowanych gruntów i hal mogą nieświadomie udostępniać oszustom miejsce do nielegalnego gromadzenia odpadów. Ich plan działania polega najczęściej na podpisaniu umowy o wynajem hali lub gruntu na tzw. słupa, czyli doraźnie powołaną firmę. Po wypełnieniu śmieciami całego terenu, oszuści i ich spółka znikają.
Koszt utylizacji odpadów chemicznych może wynieść nawet kilka milionów złotych i zostanie nim obarczony niewinny właściciel gruntu. Z tego powodu warto zachować ostrożność podczas zawierania umów oraz weryfikować podmioty, z którymi są podpisywane.
Źródło: Główny Inspektorat Ochrony Środowiska