Badanie: większość rysi ginie stosunkowo młodo, często z powodu aktywności człowieka

Ryś
Konieczne jest podjęcie działań zmierzających do zmniejszenia poziomu nielegalnego zabijania rysi Fot. Pixabay

Europejskie populacje rysi żyją w środowisku pofragmentowanym, przekształconym i zdominowanym przez człowieka. Większość rysi ginie w dość młodym wieku, najczęściej z powodu kłusownictwa, polowań, czynników naturalnych i kolizji drogowych – poinformowali PAP autorzy badania.

Ryś to jeden z najbardziej skrytych drapieżników. Zwierzęta te występują w niskich zagęszczeniach, prowadzą nocny tryb życia i unikają obecności człowieka. W skali Eurazji rysie są stosunkowo szeroko rozprzestrzenione. Badania telemetryczne tego gatunku prowadzone w ostatnich kilkudziesięciu latach na terenach rozciągających się od Bałkanów i Turcji na południu, po Skandynawię na północy Europy, pozwalają poznawać ekologię tego gatunku.

Przeżywalnością rysi w antropogenicznym krajobrazie Europy zajął się międzynarodowy zespół badaczy, w skład którego weszli m.in. naukowcy z Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży oraz Instytutu Ochrony Przyrody PAN w Krakowie. Wnioski ze swoich badań opublikowali oni w czasopiśmie „Conservation Biology”.

W ramach badań zebrano dane z 21 obszarów, w których śledzono rysie (zaopatrzone w obroże telemetryczne). Naukowcy zgromadzili dane dotyczące 681 osobników. Łączny czas ich śledzenia wynosi aż 1052 lata. Eksperci analizowali przeżywalność tych zwierząt i przyczyny śmierci w zależności od płci, sposobu zarządzania populacjami, pory roku, oraz stopnia przekształcenia środowiska.

Teoretycznie rysie mogą dożyć nawet kilkunastu lat (18 lat w przypadku samic i 15 lat w przypadku samców). Z nowych badań wynika jednak, że większość ginie w stosunkowo młodym wieku.

„Średni wiek samców w populacjach użytkowanych łowiecko wynosił zaledwie 2,6 roku. W populacjach chronionych był niewiele dłuższy – 2,7 roku. Samice charakteryzowały się nieco wyższą przeżywalnością i dożywały średniego wieku 3,4 lat w populacjach użytkowanych łowiecko, i 4 lata – w populacjach chronionych. Prawdopodobieństwo śmiertelności było najwyższe w okresie zimowym, który pokrywa się w populacjach podlegających polowaniom z sezonem łowieckim. W populacjach użytkowanych łowiecko prawdopodobieństwo śmiertelności zimą było trzykrotnie wyższe, a w populacjach chronionych – 1,7 razy wyższe, niż jesienią” – poinformował PAP współautor badań, prof. Rafał Kowalczyk z Instytutu Biologii Ssaków PAN, cytowany w informacji prasowej przekazanej PAP.

Poziom rocznej śmiertelności w populacjach chronionych i użytkowanych łowiecko był zbliżony. Wynosił 8-9 proc.

Badacze przeanalizowali przyczyny i czynniki odpowiedzialne za śmiertelność rysi.

Najważniejszą przyczyną śmiertelności rysi był nielegalny odstrzał, który odpowiadał za 34 proc. przypadków. Kolejne przyczyny to polowania (26 proc.), czynniki naturalne (20 proc.) i kolizje drogowe (7 proc.). W 13 proc. przypadków nie udało się ustalić przyczyny śmierci.

„Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko populacje podlegające ochronie, to nielegalny odstrzał odpowiadał w nich aż za 48 proc. śmiertelności tych kotów. W chronionych populacjach poziom śmiertelności z powodu kłusownictwa był porównywalny do poziomu śmiertelności z powodu polowań w użytkowanych łowiecko populacjach” – informują autorzy badania.

Przeżywalność rysi była tym niższa, im wyższy był poziom przekształcenia krajobrazu przez człowieka, zarówno w skali obszaru rozmieszczenia poszczególnych populacji, jak i w terytoriach osobniczych rysi. Środowiska z niewielką ingerencją człowieka i ograniczoną infrastrukturą oferują rysiom najlepsze szanse na przetrwanie.

„Badania te pokazują, że to człowiek w największym stopniu odpowiada za śmiertelność rysi. Nie tylko z powodu nielegalnego zabijania tych drapieżników, co obserwujemy również w ostatnich latach w Polsce, ale też przekształcania i fragmentacji środowisk, co zwiększa ryzyko śmiertelności rysi. Co więcej, ochrona nie zapobiega nielegalnemu zabijaniu rysi. Być może z tego powodu, mimo 30 letniej ochrony tego gatunku w naszym kraju, jego rozmieszczenie i liczebność niewiele się zmieniły, a nawet zmniejszyły. To pokazuje, jak wrażliwym gatunkiem jest ryś, ciągle balansującym na krawędzi życia i śmierci” – podkreślił prof. Kowalczyk.

Jak dodał, „konieczne jest podjęcie działań zmierzających do zmniejszenia poziomu nielegalnego zabijania rysi, przez zwiększenie wykrywalności tych przypadków i surowe karanie sprawców”. (PAP)

Źródło: Nauka w Polsce

Google News

Bądź na bieżąco. Obserwuj nas w Google News!

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wesprzyj nas!

Dołącz do społeczności ekoetos.pl i wspieraj naszą misję! Dzięki Twojemu wsparciu będziemy mogli tworzyć jeszcze więcej wartościowych treści i rozwijać nowe funkcjonalności portalu. Dziękujemy!
Postaw nam kawę na buycoffee.to

Bądź na bieżąco!

Nie lubisz spamu? Świetnie! My gramy czysto. Cenimy Twój czas i nie zasypiemy Cię nieistotnymi wiadomościami.
Zapisz się do newslettera i bądź krok przed innymi!
Badanie: większość rysi ginie stosunkowo młodo, często z powodu aktywności człowieka | ekoetos.pl