Wiadomość o śmierci sokoła o imieniu Franek przekazało w środę Stowarzyszenie Na Rzecz Dzikich Zwierząt Sokół. Ptak znany był miłośnikom ptaków i Warszawiakom, ponieważ zamieszkiwał dach Pałacu Kultury i Nauki.
Szczątki znanego sokoła Franka odnalazła w środę na dachu PKiN Grupa FalcoFans.
Przekazano informację o śmierci sokoła
„Mamy bardzo, bardzo smutną wiadomość do przekazania.
Franek, legendarny sokół z PKiN nie żyje.
Grupa FF znalazła w dniu dzisiejszym jego szczątki na jednym z dachów Pałacu (od ul. Marszałkowskiej).
Jeżeli ustalimy coś więcej damy znać.
W tej chwili tylko smutek” – podało w mediach społecznościowych Stowarzyszenie Na Rzecz Dzikich Zwierząt Sokół.
Sokół Franek na dachu Pałacu Nauki i Kultury
Franek mieszkał na dachu PKiN razem ze swoją partnerką Gigą. Sokoły odchowały kilka pokoleń młodych, także adoptowanych. Ptak został utrwalony na nagraniu, na którym widać go podczas karmienia podrzuconych piskląt. Film dostępny jest na fanpage’u stowarzyszenia oraz w grupach na Facebooku.
Czy poznamy przyczynę śmierci Franka?
Przyczyna śmierci sokoła z dachu PKiN nie jest znana i najprawdopodobniej nigdy jej nie poznamy.
– Nie będziemy robić żadnej sekcji, śmierć Franka to ani choroba ani starość, po wstępnych oględzinach widać wyraźnie, że ptak ma złamany kark. Taki uraz mógł powstać podczas nieudanego ataku na ofiarę i uderzenia z dużą prędkością w przeszkodę lub podczas walki albo ucieczki przed atakiem – podało na Facebooku Stowarzyszenie Na Rzecz Dzikich Zwierząt Sokół.