Nowy inwazyjny gatunek: wielki, żółty i potrafiący latać pająk Joro

Zdjęcie tytułowe
Autor: David Hansche/Wirestock Creators — stock.adobe.com

W ostatnich miesiącach media na całym świecie donoszą o nowym, inwazyjnym gatunku pająka, który budzi wiele obaw. Pająk Joro (Nephila clavata), wywodzący się z Azji Wschodniej, staje się coraz bardziej powszechny w Stanach Zjednoczonych, gdzie od 2014 roku systematycznie rozszerza swój zasięg. Co czyni te pajęczaki tak wyjątkowymi? Przede wszystkim ich imponujący wygląd – dorosłe osobniki mogą osiągać nawet 8 centymetrów długości, a ich jaskrawo żółte ciała wyróżniają się na tle otoczenia.

Jak rozprzestrzenia się pająk Joro?

Jedną z najbardziej zaskakujących cech pająków Joro jest ich zdolność do „latania”. Oczywiście, pająki te nie latają w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, lecz szybują na długich niciach pajęczyny, które unoszą się na wietrze. Dzięki temu mogą pokonywać znaczne odległości i kolonizować nowe tereny. Ta unikalna zdolność sprawia, że ich inwazja w Stanach Zjednoczonych jest wyjątkowo dynamiczna.

Od momentu pierwszego pojawienia się w USA, pająki Joro zdołały rozprzestrzenić się już na stany Georgia, Karolina Południowa, Karolina Północna, Tennessee, Alabama, Maryland, Oklahoma oraz Wirginia Zachodnia. Łącznie obszar ich występowania obejmuje co najmniej 120 tysięcy kilometrów kwadratowych. Początkowo naukowcy liczyli, że surowe zimy powstrzymają ich ekspansję, jednak okazało się, że pająki Joro są w stanie przystosować się do chłodniejszych warunków klimatycznych.

Czy pająk Joro stanowi zagrożenie dla człowieka?

Pomimo swoich imponujących rozmiarów i zdolności do szybowania, pająki Joro nie stanowią bezpośredniego zagrożenia dla ludzi. Jak większość pajęczaków, posiadają jad, jednak nie jest on niebezpieczny dla człowieka. Ich ukąszenia są rzadkie i zazwyczaj porównywalne do użądleń pszczół – bolesne, ale niegroźne. Ich obecność może jednak wpływać na lokalne ekosystemy. I to zarówno w sposób negatywny, jak i pozytywny.

Pozytywnym aspektem obecności pająków Joro okazuje się np. ich wpływ na redukcję populacji pluskiew marmurkowych – inwazyjnych szkodników, które stanowią poważny problem na wschodnim wybrzeżu USA. Pluskwy te niszczą rośliny uprawne, a także bywają uciążliwe dla ludzi. W naturalny sposób kontrolując ich populację, pająki Joro mogą przynieść korzyści rolnikom i ogrodnikom.

Niemniej jednak, jak każdy inwazyjny gatunek, pająki Joro mogą prowadzić do zakłóceń w lokalnych ekosystemach. Brak naturalnych wrogów w nowym środowisku może prowadzić do niekontrolowanego wzrostu ich populacji, co z kolei potencjalnie wpłynie na inne gatunki owadów i zwierząt. Obecnie nie zaobserwowano jeszcze poważnych negatywnych skutków, ale naukowcy bacznie monitorują sytuację.

Przystosowanie pająków Joro do różnych klimatów

Zdolność pająków Joro do przystosowywania się do różnych warunków klimatycznych jest jednym z kluczowych czynników ich sukcesu inwazyjnego. Choć pierwotnie zamieszkiwały obszary o cieplejszym klimacie, okazało się, że mogą również przetrwać w chłodniejszych strefach. To oznacza, że ich zasięg prawdopodobnie jeszcze bardziej się rozszerzy, co budzi pewne obawy wśród mieszkańców i naukowców.

Inwazja pająków Joro w Stanach Zjednoczonych jest zjawiskiem, które wzbudza wiele emocji i obaw. Choć ich widok może budzić grozę, a obecność powoduje zakłócenia w ekosystemie, pająki te mogą również odgrywać pożyteczną rolę, pomagając w kontrolowaniu populacji innych inwazyjnych gatunków. Kluczowe jest dalsze monitorowanie ich rozprzestrzeniania się i wpływu na środowisko, aby lepiej zrozumieć pełny zakres ich oddziaływania.

Autor: Paweł Pałasz

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nowy inwazyjny gatunek: wielki, żółty i potrafiący latać pająk Joro | ekoetos.pl