Przyjęto projekt nowej ustawy o niebezpiecznych materiałach na dnie Bałtyku

wrak
Ponad 30 procent obszarów morskich należących do Polski jest szczegółowo poznanych (Fot. Pixabay)

Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o obszarach morskich Rzeczypospolitej Polskiej i administracji morskiej. Zakłada on zmianę przepisów, które dotyczą materiałów niebezpiecznych zatopionych w Bałtyku.  

Nowelizacja ustawy ma na celu ułatwienie funkcjonowania administracji morskiej oraz innych podmiotów zajmujących się identyfikacją, badaniem, monitorowaniem oraz neutralizacją materiałów niebezpiecznych zalegających na dnie Morza Bałtyckiego. Należą do nich wraki, broń konwencjonalna i chemiczna oraz bojowe środki trujące. Jak polski rząd zamierza poradzić sobie z zagrożeniem?  

Co zmieni nowelizacja ustawy?

Najważniejsze założenia projektu nowelizacji ustawy zakładają koordynację zadań realizowanych przez resorty czy podmioty naukowe, zajmujące się neutralizacją zatopionych materiałów niebezpiecznych na dnie morza. Ponadto wprowadzony zostaje obowiązek prowadzenia przez właściwych dyrektorów urzędów morskich wykazów badań, co ma przyczynić się do powiększenia wiedzy na temat zatopionych materiałów niebezpiecznych. 

Zgodnie z projektem nowelizacji podmioty, które podejmują działalność mającą na celu neutralizację odpadów niebezpiecznych, będą musiały występować do właściwego dyrektora urzędu morskiego o wydanie pozwolenia na planowane działania

Prace nad opracowaniem systemu zarządzania niebezpiecznymi odpadami w Morzu Bałtyckim trwały kilka lat. Dotychczasowe rozporządzenie nie było spójne i zdecydowanie utrudniało realizację zadań. W związku z tym należało uporządkować przepisy poprzez utworzenie w ustawie o obszarach morskich RP i administracji morskiej rozdziału na temat zatopionych materiałów niebezpiecznych

Takie rozwiązanie umożliwi sprawniejszą koordynację zadań realizowanych przez różne resorty, jak również podmioty naukowe i prywatne, a tym samym zneutralizować zagrożenia oraz umożliwić odnowę wielkoobszarowych terenów zdegradowanych i Morza Bałtyckiego.  

Rzeczywista skala zagrożenia nie jest możliwa do rozpoznania

W wyniku przeprowadzonych analiz dowiedziono, że nieco ponad 30 procent obszarów morskich należących do Polski jest szczegółowo poznanych, co uniemożliwia ocenę rzeczywistej skali zagrożeń dla bezpieczeństwa ludności, ochrony środowiska morskiego oraz gospodarki morskiej.  

Dotychczas zgromadzono dane dotyczące 639 obiektów punktowych oraz 44 obszarów. Jak wyjaśniono, obiekty punktowe to konkretne obiekty zalegające na dnie Bałtyku, których położenie zostało określone przy pomocy współrzędnych geograficznych. Z kolei obszary to miejsca, gdzie istnieje prawdopodobieństwo wystąpienia niebezpiecznych materiałów.  

Co skrywa dno Bałtyku? Odpady jak tykająca bomba

Do odpadów niebezpiecznych zaliczono wraki, broń konwencjonalna i chemiczna oraz bojowe środki trujące.  

Na dnie Bałtyku zalega kilkadziesiąt tysięcy zidentyfikowanych wraków. Część z nich została zaklasyfikowana jako wraki niebezpieczne dla środowiska, które zawierają w swoich zbiornikach paliwo lub inne substancje chemiczne. Z powodu postępującej korozji wraku może dojść do niekontrolowanego wycieku toksycznych substancji. Zatopione statki stwarzają ogromne potencjalne zagrożenie, ale są często pomijane i mało nagłośnione. Problem paliwa zalegającego we wrakach jest problemem globalnym, który jest szczególnie dotkliwy w przypadku półzamkniętych mórz, takich jak Morze Bałtyckie. 

odpady niebezpieczne
Na dnie Bałtyki znajdują się wraki niebezpieczne dla środowiska (Fot. Pexels)

Broń spoczywająca na dnie Bałtyku (konwencjonalna oraz chemiczna) stanowi tym większe zagrożenie, im dłużej zwlekamy z jej wydobyciem lub zabezpieczeniem. Rozszczelnienie bomby ze środkiem bojowym byłoby ogromną katastrofą ekologiczną. Ilość broni konwencjonalnej jest bardzo trudna do oszacowania, jednak wiadomo, że broni chemicznej w Bałtyku znajduje się około 40 tysięcy ton, z czego co najmniej 15 tysięcy ton stanowią trujące środki bojowe. Nie można wykluczyć, że rybacy czy pracownicy zaangażowani w prace budowlane na morzu itp., nie zetkną się z bojowymi materiałami chemicznymi. Ryzyko rozszczelnienia broni wzrasta wraz z rosnącym wykorzystaniem dna morskiego do celów gospodarczych – morskie farmy wiatrowe, kable i rurociągi na dnie. 

Google News

Bądź na bieżąco. Obserwuj nas w Google News!

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wesprzyj nas!

Dołącz do społeczności ekoetos.pl i wspieraj naszą misję! Dzięki Twojemu wsparciu będziemy mogli tworzyć jeszcze więcej wartościowych treści i rozwijać nowe funkcjonalności portalu. Dziękujemy!
Postaw nam kawę na buycoffee.to

Bądź na bieżąco!

Nie lubisz spamu? Świetnie! My gramy czysto. Cenimy Twój czas i nie zasypiemy Cię nieistotnymi wiadomościami.
Zapisz się do newslettera i bądź krok przed innymi!
Przyjęto projekt nowej ustawy o niebezpiecznych materiałach na dnie Bałtyku | ekoetos.pl