Strażnicy Rzek WWF pobrali do badań próbki wody z Kanału Wawerskiego na terenie warszawskiej dzielnicy Wesoła. Wyniki badań w jednoznaczny sposób wskazują na zły stan wód wpuszczanych do Kanału Wawerskiego. Przekroczone zostały stężenia metali ciężkich, a także związków azotu i fosforu – podaje WWF w czwartkowym komunikacie.
Według doniesień WWF problem jest poważny – można zacząć go rozpatrywać jako zagrożenie dla bezpieczeństwa zbiorowego, mieszkańców żyjących niedaleko Kanału Wawerskiego, poniżej strefy zrzutów nieczystości. Do kanału odprowadzana jest m.in. woda z okolicznej oczyszczalni ścieków. W bezpośredniej bliskości Kanału Wawerskiego znajdują się zabudowania jednorodzinne, szkoły i przedszkola.
Wysokie stężenia szkodliwych dla ludzi metali ciężkich (m.in. chromu) są bardzo poważnym symptomem, który powinien pociągnąć za sobą najsurowsze i najdalej idące działania – donosi WWF.
Wysokie stężenie związków azotu i fosforu może świadczyć o:
- zaniedbaniach, takich jak np. stosowanie zbyt małej ilości środków służących do oczyszczania wód (np. koagulanty);
- wystąpieniu awarii na poziomie techniki oczyszczania ścieków.
Powodem może być nieefektywny sposób oddzielania koagulantu, który związał już w sobie zanieczyszczone cząstki od wód wstępnie oczyszczonych – informuje WWF.
Jak podaje organizacja WWF zastanawiającym jest fakt, iż próbka wody pobrana w bezpośredniej bliskości rury wyrzutowej ścieków wykazuje wysokie stężenia związków żelaza. Wartą podjęcia jest również sprawa tzw. bioaerozoli, które mogą wydostawać się z nurtu Kanału Wawerskiego. W takich cząsteczkach mogą znajdować się chorobotwórcze bakterie z grupy Coli, Enterobacter, Clostridium, a nawet Legionella (biorąc pod uwagę, sprzyjające okoliczności atmosferyczne w postaci wysokich temperatur otoczenia.)
Bezwzględnie należy zaznaczyć, iż próbka do badań laboratoryjnych została również pobrana powyżej potencjalnego źródła skażenia. Ta próbka prezentowała typowe parametry charakterystyczne dla zmodyfikowanego, aczkolwiek zdrowego cieku wodnego – podkreśla WWF w komunikacie.
O sprawie poinformowane zostały: Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, Wody Polskie oraz władze samorządowe.
Apelujemy o ograniczenie spacerów w rejonie Kanału Wawerskiego do czasu przedstawienia wyników badań przez WIOŚ, który niezależnie od Strażników Rzek WWF pobrał próbki wody – głosi komunikat WWF Polska.
Wysokie stężenia metali ciężkich w korelacji z piaszczystym i przenikliwym substratem dennym i geologicznym, ciągną za sobą obawy o nadmierną ekspozycję mieszkańców Kanału Wawerskiego na ich obecność. Niektóre z nich są niezbędne dla życia i prawidłowego funkcjonowania, natomiast zbyt intensywna podaż może okazać się katastrofalna dla zdrowia, a nawet życia. Mieszkańcy wokół Kanału Wawerskiego nie mają przyłącza wodno-kanalizacyjnego, polegając na własnych metodach czerpania wód głębinowych. Ich obawy są o tyle uzasadnione, iż dno Kanału Wawerskiego znajduje się na poziomie zbliżonym do poziomu, w którym lokują się wody gruntowe. Przez to istnieje całkowicie uzasadnione ryzyko mieszania się naturalnych wód gruntowych z zanieczyszczoną wodą kanału wawerskiego (piasek = wysoka przepuszczalność).
Próbki wody zostały pobrane blisko dwa tygodnie temu (18.07). Strażnicy Rzek WWF podjęli interwencję z uwagi na chemiczny zapach unoszący się nad Kanałem Wawerskim. Według mieszkańców podobne sytuacje miały już wcześniej miejsce i były zgłaszane do samorządu.
W załączniku do komunikatu prasowego podano wyniki badań próbki wody pobranej przez Strażników Rzek WWF.
Źródło: WWF Polska