Greenwashing — czyli ekościema pod lupą, nie daj się oszukać

Zdjęcie tytułowe

W ostatnich latach widać znaczny wzrost zainteresowaniem produktami i usługami przyjaznymi dla środowiska. Przedrostek „eco” zwraca uwagę klientów, przyciąga i generuje decyzje zakupowe. „Zielony marketing” kwitnie, a ekomanipulacje stały się powszechne. Czym jest greenwashing? Jak ustrzec się przed ekościemą?

Moda na korzystanie z artykułów i usług ekologicznych rozbudowała działania na rzecz środowiska naturalnego i ekopromocję firm. Nie wszystkie z nich są do końca uczciwe, zgodne z prawdą. Często dajemy się złapać w pułapki ekokłamstwa.

1 1 | ekoetos.pl

Źródło: https://pixabay.com/pl/

Co to jest greenwashing?

Greenwashing posiada inne nazwy, takie jak ekościema, ekologiczne wybielanie, zielone kłamstwo, lub zielone mydlenie oczu. Jest to praktyka polegająca na wprowadzaniu w błąd konsumentów poprzez przedstawianie produktów albo usług jako bardziej przyjaznych środowisku niż są w rzeczywistości. Ma wywoływać u klientów wrażenie, że dokonywane przez nich zakupy są bardziej ekologiczne, niż są w rzeczywistości.

Greenwashing może mieć różne formy, od stosowania niejasnych lub mylących określeń po świadome ukrywanie negatywnego wpływu produktów, lub usług na środowisko.

Cele greenwashingu

Firmy stosują greenwashing z różnych powodów. Jednym z nich jest chęć zwiększenia sprzedaży. Zjawisko to może sprawiać, że produkty lub usługi wydają się bardziej atrakcyjne dla konsumentów, którzy są coraz bardziej świadomi ekologii. Innym celem ekościemy jest poprawa wizerunku firmy. Przedsiębiorstwa, które przedstawiają się jako przyjazne środowisku, mogą zyskać na zaufaniu konsumentów i poprawić swoją pozycję na rynku. Greenwashingowi może podlegać w zasadzie każda idea, chcąca być bardziej wartościowa.

Przykłady greenwashingu

Pierwszy raz terminu greenwashing użył dziennikarz New York Times’a Jay Westervelt w 1986 roku. W swoim artykule opisał hotele, które pod płaszczykiem troski o środowisko zachęcały swoich gości do rzadszej wymiany ręczników, a w ten sposób chciały zredukować koszty prania.

2 | ekoetos.pl

Źródło: https://pixabay.com/pl/

Poniżej kilka przykładów obrazujących greenwashing:

  • Firma spożywcza, która reklamuje swoje produkty jako „bio”, mimo że zawierają one niewielkie ilości składników organicznych.
  • Firma odzieżowa, która poleca swoje ubrania jako „przyjazne środowisku”, mimo że są wykonane z materiałów, które nie są biodegradowalne.
  • Firma z branży elektroniki, która reklamuje swoje produkty jako „energooszczędne”, mimo że nadal zużywają dużo energii.
  • Firma spożywcza, która nagłaśnia swoje produkty jako „zerowaste”, mimo że nadal są pakowane w plastik.
  • Firma, która produkuje kosmetyki, reklamuje swoje produkty jako „ekologiczne”, ponieważ zawierają one składniki pochodzenia naturalnego. Jednak składniki te są wytwarzane w procesach, które mogą być szkodliwe dla środowiska.
  • Producent samochodów reklamuje swój nowy model jako „ekologiczny”, ponieważ zużywa mniej paliwa niż poprzedni model. Jednak samochód nadal emituje znaczne ilości zanieczyszczeń do atmosfery.
  • Producent owoców lub warzyw sprzedaje je jako artykuły „ekologiczne”, a nie posiada certyfikatu gospodarstwa ekologicznego.

Ważne jest, aby być świadomym istnienia zjawiska ekościemy i nie dać się zwieść firmom, które stosują te praktyki. Dlatego, aby rozpoznać greenwashing, warto zwrócić uwagę na kilka czynników, takich jak np. ogólny ton wypowiedzi firmy, użycie niejasnych lub ogólnych określeń, brak informacji o źródłach danych.


Google News

Bądź na bieżąco. Obserwuj nas w Google News!

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Greenwashing — czyli ekościema pod lupą, nie daj się oszukać | ekoetos.pl