Mężczyzna samotnie walczył z myśliwymi. Podcinał ambony

Podcinał ambony
Tak wygląda praca mężczyzny, który podcinał lasy w okolicach w gmin Gietrzwałd i Stawiguda Fot. Komenda Miejska Policji w Olsztynie

W podolsztyńskich lasach 39-letni mężczyzna podcinał ambony myśliwskie. Zniszczył ich kilkanaście, aż w końcu zauważył go myśliwy. Teraz został objęty policyjnym dozorem i grożą mu kary od 3 do 5 lat pozbawienia wolności oraz obowiązek naprawienia wyrządzonych szkód.

Od początku lipca 2024 r. policjanci z Posterunku Policji w Stawigudzie odbierali zgłoszenia o powtarzających się regularnie uszkodzeniach ambon myśliwskich ustawionych w lasach w gminach Gietrzwałd i Stawiguda.

Jak podała Komenda Miejska Policji w Olsztynie, wszystkie uszkodzenia wyglądały podobnie – sprawca przy wykorzystaniu piły mechanicznej podcinał elementy konstrukcji nośnych i drabin ambon. Działał przy tym bardzo ostrożnie, w miejscach oddalonych od dróg, nie zostawiał po sobie śladów. 

Według komunikatu Policji wszystkie zebrane w sprawie materiały wskazywały na złośliwe działanie sprawcy. Co spowodowało wzmożoną czujność leśników i myśliwych korzystających z ambon. 

W połowie września tego roku jeden z przebywających w lesie myśliwych usłyszał dźwięk piły mechanicznej. Po chwili zauważył mężczyznę niosącego odcięty fragment drabiny, a przy nim leżącą na ziemi piłę elektryczną. Mężczyzna zorientował się, że został zauważony i rzucił się do ucieczki. Łowczy zapamiętał to, jak wyglądał sprawca i zauważył, że wsiada on do zaparkowanego ponad kilometr dalej samochodu. 

Dzięki tej obserwacji śledczy zatrzymali mężczyznę prowadzącego samotną walkę z myśliwymi.

W piątek (20.09.2024 r.) 39-latek usłyszał w sumie siedem zarzutów. Sześć z nich dotyczyło uszkodzenia 17 ambon i myśliwskich i spowodowania łącznej szkody o wielkości niemal 32 tys. zł. Jedna z ambon z przepiłowanymi elementami konstrukcji zawaliła się w momencie, kiedy korzystał z niej myśliwy. Siódmy zarzut dotyczył zatem narażenia osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. 

Jak podaje Komenda Miejska Policji w Olsztynie, podejrzany nie złożył wyjaśnień, został objęty policyjnym dozorem. Za przestępstwo uszkodzenia mienia grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności i obowiązek naprawienia szkód. Za spowodowanie zagrożenia dla życia i zdrowa kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Źródło: Komenda Miejska Policji w Olsztynie

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mężczyzna samotnie walczył z myśliwymi. Podcinał ambony | ekoetos.pl