W wyniku zmian klimatu w europejskich wodach pojawia się coraz więcej meduz. Eksperci wskazują, że to nie tylko chwilowa anomalia, ale zwiastun trwającej zmiany ekosystemów morskich pod wpływem globalnego ocieplenia. Ostatnio w Elektrowni Jądrowej w Gravelines we Francji wyłączone zostały reaktory z powodu obecności tych zwierząt. Jakich gatunków meduz jest coraz więcej? Czy stanowią zagrożenie dla przyrody i człowieka? Jak pomóc meduzie wyrzuconej na brzeg?
Przyczyny i skutki ekspansji meduz w Europie
W Europie można spotkać coraz więcej nieszkodliwych dla człowieka meduz, takich jak chełbia modra (Aurelia aurita), która naturalnie występuje w Morzu Bałtyckim i Północnym, a także meduzy beczkowate (Rhizostoma pulmo). Pojawiają się również groźniejsze gatunki, m.in. meduza kompasowa (Chrysaora hysoscella) czy bełtwa festonowa (Cyanea capillata), znana jako „meduza lwia grzywa”, uznawana za największą meduzę świata.

Zmiany klimatu sprawiają, że wody w morzach się ocieplają, co stwarza idealne siedliska dla meduz. Ponadto zmiany zasolenia i przełowienie przyczyniają się do zmniejszenia populacji drapieżników polujących na te zwierzęta. Naukowcy twierdzą, że meduzy mogą być również przenoszone przez statki.
Zasięg występowania wielu gatunków meduz, zamieszkujących obecnie cieplejsze wody na południu Europy, przesuwa się na północ, zajmując siedliska arktycznych krewnych.
Wiele wskazuje na to, że meduzy mogą stać się jednymi z nielicznych gatunków odpornych na zmiany klimatyczne. Korzystają zarówno z rosnących temperatur, jak i z eutrofizacji oraz przełowienia, czyli czynników, które osłabiają konkurencję w postaci ryb planktonożernych.
Chociaż meduzy przyciągają uwagę plażowiczów i fotografów, to jednak rosnąca populacja tych zwierząt może być oznaką zachodzących długotrwałych zmian w ekosystemach morskich. Dochodzi do konkurencji o m.in. pokarm między tymi drapieżnikami a innymi zwierzętami. Ponadto niektóre gatunki meduz żywią się jajami ryb, co może utrudniać odbudowę populacji po nadmiernych połowach.
Meduzy w Morzu Bałtyckim
W Morzu Bałtyckim najczęściej spotykana jest chełbia modra. W ostatnich latach populacja tego gatunku znacznie wzrosła, pojawiają się nawet doniesienia o „wysypach” chełbii modrej. Wynika to przede wszystkim ze zmian klimatycznych, które sprawiają, że Bałtyk staje się coraz bardziej sprzyjającym środowiskiem dla tego gatunku. Jest całkowicie bezpieczna dla ludzi, a jad jest niewyczuwalny (nawet osoby uczulone na toksyny meduz rzadko doświadczają reakcji alergicznej).

W ostatnim czasie jednak w Morzu Bałtyckim pojawił się nowy gatunek – Gonionemus vertens. Rozprzestrzenił się już w Niemczech, Szwecji i Danii. Pojawiają się także kolejne doniesienia o groźnych poparzeniach ludzi przez te meduzy.
Gonionemus vertens – niebezpieczny gatunek meduzy w Morzu Bałtyckim
Gonionemus vertens to nowy inwazyjny gatunek w Morzu Bałtyckim pochodzący z Pacyfiku. Stanowi ogromne zagrożenie dla człowieka. Poparzenia meduzą powodują m.in. oparzenia i silne bóle głowy. Mogą wystąpić także problemy z oddychaniem oraz silne skurcze mięśni. Miejsce poparzenia należy jak najszybciej schłodzić, a parzydełka można usunąć np. pęsetą. Jeśli objawy się nasilają oraz wystąpiły reakcje alergiczne, trzeba jak najszybciej skonsultować się z lekarzem.
Zdaniem ekspertów meduz Gonionemus vertens w Bałtyku będzie coraz więcej. Zmiany klimatu i rosnąca temperatura wody w morzu powoduje, że te zwierzęta mają idealne siedlisko do życia. Jednocześnie stają się poważnym zagrożeniem dla bałtyckich ekosystemów.
Meduzy wyłączyły reaktory największej elektrowni jądrowej we Francji
10 sierpnia (niedziela) trzy reaktory w elektrowni jądrowej w Gravelines we Francji automatycznie wstrzymały swoją pracę z powodu masowej obecności meduz w w stacjach pompujących wodę morską do chłodzenia reaktorów. Czwarty wyłączył się następnego dnia rano. Warto dodać, że elektrownia posiada łącznie sześć reaktorów, jednak dwa są obecnie w trakcie konserwacji.

Sytuacja ta nie stworzyła żadnego zagrożenia dla pracowników elektrowni ani dla środowiska naturalnego. W środę zaczęto bezpiecznie wznawiać pracę reaktorów jądrowych.
Incydent ten jest odbierany jako kolejny sygnał, że zmiany klimatyczne wpływają na funkcjonowanie kluczowej infrastruktury, w tym energetycznej.
Jak pomóc meduzie wyrzuconej na brzeg?
Meduzy często są wyrzucane na brzeg przez fale. Niestety, dłuższy pobyt na piasku kończy się śmiercią, ponieważ galaretowate ciało szybko wysycha. Trudno jest odróżnić, czy meduza leżąca na piasku jest jeszcze żywa, czy już martwa, dlatego ekolodzy apelują o udzielenie pomocy każdemu ze znalezionych osobników.

Najbardziej etycznym i właściwym zachowaniem jest przeniesienie meduz z powrotem do wody, najlepiej za pomocą wiaderka. Niestety, wiele osób nie pomaga, a niektórzy zachowują się w niewłaściwy sposób (np. zakopując meduzę w piasku). Choć zwierzęta te nie posiadają mózgu ani centralnego układu nerwowego, reagują na bodźce, co może sugerować, że żywa meduza jest w stanie odczuwać to, co się dzieje. Warto pamiętać, że każde żywe stworzenie zasługuje na szacunek.