Będą konkretne działania przeciwko Temu i Shein? Kraje UE coraz bardziej zdeterminowane

Zdjęcie tytułowe
Ubrania z chińskich sklepów są nietrwałe i niebezpieczne dla zdrowia. Autor zdjęcia: Volodymyr – stock.adobe.com

W trakcie zaledwie kilku lat istnienia chińskie sklepy e-sprzedażowe Temu i Shein odniosły globalny sukces. Ich popularność dotarła także do Europy, w tym do Polski, gdzie w niedługim czasie dołączyły do czołówki najpopularniejszych platform sprzedaży internetowej. Dzieje się tak pomimo licznych kontrowersji związanych z ich działalnością oraz jakością produktów. Problem ten zaczynają jednak dostrzegać władze kolejnych państw Unii Europejskiej i zapowiadają konkretne działania przeciwko nieuczciwej konkurencji z Chin.

Chińska tandeta zalewa polski i europejski rynek

O popularności chińskich sklepów w naszym kraju najlepiej świadczą dane o ilości użytkowników. W lipcu 2024 roku wśród dziesięciu najpopularniejszych platform e-sprzedaży aż trzy są zarejestrowane w Państwie Środka. Na drugim miejscu znalazło się Temu, które dzięki intensywnej kampanii reklamowej online zdobyło aż 15,19 miliona użytkowników w 37-milionowym kraju, jakim jest Polska. To tylko dwa i pół miliona mniej, niż korzystających z Allegro, a zarazem pięciokrotny wzrost w porównaniu z wynikiem Temu z lipca 2023 roku. Ponadto 4. miejsce należy do platformy AliExpress (8,79 mln użytkowników), a na 8. wylądował Shein (6,57 mln).

Stosunkowo niska pozycja Shein w Top 10 wynika stąd, że to sklep oferujący własne produkty z branży modowej, podczas gdy Temu i AliExpress są platformami podobnymi do wspomnianego Allegro, na których swoje produkty mogą wystawiać różni producenci lub sprzedawcy detaliczni, a tym samym asortyment jest znacznie szerszy. Tym, co przyciąga do tych trzech sklepów klientów, jest rozbudowana oferta oraz niskie ceny. Te ostatnie wynikają jednak z bardzo słabej jakości produktów, które często są podróbkami, a także z wyzysku pracowników (w tym dzieci) oraz nieuczciwych praktyk wobec konkurencji i konsumentów.

Liczne testy potwierdziły, że sprzedawane przez Shein ubrania są szkodliwe dla zdrowia – w wielu produktach wykryto niebezpieczne substancje w ilościach znacznie przekraczających unijne normy. W dodatku są bardzo nietrwałe, przez co ogromne ilości takich ubrań idą do śmieci, co nie jest dobre dla środowiska. Podobny problem dotyczy produktów oferowanych na platformach AliExpress i Temu, których pochodzenie oraz skład zwykle nie są podane do wiadomości konsumentów.

To tylko jeden z przykładów niestosowania się do krajowego oraz unijnego prawa. Już w maju tego roku Ministerstwo Rozwoju i Technologii przedstawiło swoje zastrzeźenia do Temu i Shein. Popełnione przez platformy naruszenia przepisów obejmują m.in. wywieranie presji na klienta, nieprzestrzeganie obowiązku informowania o cenie sprzed promocji i minimalnej wartości zamówienia, a także niejasny system ocen produktów – nie wiadomo, czy wystawiają je osoby, które faktycznie kupiły daną rzecz.

Czy państwa UE mogą okiełznać AliExpress, Temu i Shein?

Nie tylko polskie MRiT dostrzega problemem, jakim są chińskie platformy e-sprzedażowe. W ostatnim czasie Niemcy wystosowały list do Komisji Europejskiej, w którym zwrócono uwagę na niespełnianie unijnych wymogów przez produkty z tych sklepów. Apel poparło pięć innych krajów: Austria, Dania, Holandia, Francja oraz Polska.

Jeśli naruszenia prawa nie będą rygorystycznie wykrywane i karane, zaszkodzi to konsumentom i stworzy nierównowagę z przestrzegającymi prawa dostawcami. Aby zapewnić uczciwą konkurencję i ochronę konsumentów w UE, kluczowe jest rygorystyczne egzekwowanie przestrzegania obowiązujących przepisów UE przez producentów i platformy handlu elektronicznego, również z krajów trzecich – czytamy (tłumaczenie: tvn24.pl).

W piśmie wymieniono z nazw Temu i Shein, jednak oczekiwane działania mają objąć wszystkie podmioty – zwłaszcza tzw. bardzo duże platformy internetowe (VLOP)  – które naruszają unijne przepisy w tym zakresie. Chodzi m.in. o przestrzeganie zapisów DSA, czyli obowiązującego od lutego 2024 roku Aktu o usługach cyfrowych, który reguluje obrót produktami online. Sygnatariusze pisma wzywają KE, aby w państwach członkowskich zebrano dane na temat naruszeń, a następnie wyegzekwowania przestrzegania obowiązujących przepisów oraz ewentualnego nałożenia sankcji.

Państwa, które podpisały się pod apelem, oczekują także zwiększenia kompetencji krajowych urzędów nadzoru nad e-handlem oraz wzmocnienia koordynacji między urzędami w poszczególnych krajach Unii Europejskiej. 

Kolejny postulat dotyczy zniesienia kwoty wolnej od cła. Obecnie możliwy jest bezcłowy import na teren wspólnoty produktów o wartości do 150 euro. To kolejny czynnik, który sprawia, że Europejczycy mogą tak tanio kupować produkty z chińskich sklepów. Według danych podanych przez Financial Times, w samym 2023 roku na teren UE zaimportowano 2,3 miliarda produktów poniżej tego progu (to dwukrotny wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem), z czego ponad jedna piąta pochodziła z Chin.

Komisja Europejska już prowadzi prace nad zniesieniem progu, jednak zeszłoroczna propozycja zakłada wprowadzenie zmian dopiero w 2028 roku. Jest to zdecydowanie zbyt późny termin, biorąc pod uwagę błyskawiczną ekspansję chińskich sklepów. Stąd apel o szybsze zniesienie cła. Przeciwnicy takiego rozwiązania podnoszą jednak argument o obciążeniu dodatkową pracą już przeciążonych urzędników celnych. Na ten moment nie wiadomo, kiedy ruszą prace nad nowymi regulacjami.

Google News

Bądź na bieżąco. Obserwuj nas w Google News!

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wesprzyj nas!

Dołącz do społeczności ekoetos.pl i wspieraj naszą misję! Dzięki Twojemu wsparciu będziemy mogli tworzyć jeszcze więcej wartościowych treści i rozwijać nowe funkcjonalności portalu. Dziękujemy!
Postaw nam kawę na buycoffee.to

Bądź na bieżąco!

Nie lubisz spamu? Świetnie! My gramy czysto. Cenimy Twój czas i nie zasypiemy Cię nieistotnymi wiadomościami.
Zapisz się do newslettera i bądź krok przed innymi!
Będą konkretne działania przeciwko Temu i Shein? Kraje UE coraz bardziej zdeterminowane | ekoetos.pl