Ekspertka: nie przeszkadzajmy owadom, które przygotowują się do zimy

motyl
Fot. Pixabay

Jesienią, gdy przyroda zwalnia rytm, łatwo pomylić troskę z działaniem na wyrost. Motyl wiszący bez ruchu na strychu lub w piwnicy nie potrzebuje ratunku, lecz spokoju. Każda próba wybudzenia czy przeniesienia w cieplejsze miejsce może kosztować go życie – podkreśla entomolożka i edukatorka Magda Gorczyca.

W rozmowie z PAP ekspertka opowiedziała o różnych strategiach, jakie motyle i inne żyjące w Polsce owady stosują, aby przetrwać zimowy czas. – Owady, jako zwierzęta zmiennocieplne, nie są w stanie funkcjonować zimą, poza nielicznymi wyjątkami. W zależności od gatunku wykształciły kilka strategii przetrwania tego okresu. Niektóre migrują, tak jak ptaki, inne zapadają w sen w postaci dorosłej, jeszcze inne zimują wyłącznie jako poczwarki, jaja czy formy larwalne – wyjaśniła biolożka.

motyl bielinek
Źródło: Pixabay

HIBERNUJĄCE MOTYLE

Część polskich motyli przeczekuje zimę jako dorosłe osobniki (imago). Należą do nich m.in. rusałka pawik oraz latolistek cytrynek.

Rusałka pawik szuka schronienia w osłoniętych i chłodnych, ale nie mroźnych miejscach: w piwnicach, na strychach, w dziuplach drzew czy budkach lęgowych dla ptaków. – Można je zauważyć, gdy siedzą ze złożonymi skrzydłami przyczepione do sufitu, do góry nogami. Wyglądają trochę jak suche liście i można odnieść wrażenie, że są już martwe. Ale nic bardziej mylnego – opisała Magda Gorczyca.

Taki bezruch wynika z tego, że aktywność wszystkich owadów zależy od temperatury otoczenia. W naszym klimacie oznacza to, że od jesieni do wiosny całkowicie spowalniają ich funkcje życiowe. Podobną strategię stosuje popularny latolistek cytrynek. Jednak przedstawiciele tego gatunku wybierają trochę inne kryjówki. – To jedyny motyl w Europie, który zimuje w warstwie opadłych liści. Dlatego częste grabienie ogrodów jesienią i palenie zebranych liści niszczy nie tylko ich schronienia, ale i je same – podkreśliła specjalistka.

motyl
W Polsce żyją różnobarwne motyle – paź królowej Fot. Pixabay)

Dodała, że ten przykład dobrze wpisuje się w szerszy nurt działań, do których od kilku lat zachęcają ekolodzy. Oprócz zalecania, by ograniczać koszenie trawników, coraz częściej zwracają oni uwagę na potrzebę pozostawiania przynajmniej części liści w ogrodach, parkach i na trawnikach.

– Z biologicznego punktu widzenia to nie są śmieci. Opadłe, butwiejące liście pełnią wiele ważnych funkcji: stanowią zimową osłonę dla owadów, zatrzymują wilgoć w glebie, a wiosną wzbogacają ją w materię organiczną – wyjaśniła.

Coraz więcej polskich gmin zaczyna to dostrzegać i prowadzić kampanie edukacyjne dla mieszkańców, a nawet wyznacza strefy, w których liście nie są grabione. – Na razie dość często ludzie obawiają się, że nieuprzątnięte liście wiosną zgniją, a przez to nie wyrośnie trawa. Tymczasem to wszystko pięknie się rozłoży. Natura sama się sprząta. Proszę zauważyć, że w lasach co roku opadają ogromne ilości liści, których nikt nie grabi, a mimo to wiosną nie zalegają – przypomniała edukatorka.

motyl
Fot. Pixabay

LARWY I POCZWARKI RADZĄ SOBIE LEPIEJ

Większość rodzimych motyli chłodne pory roku przeczekuje jednak w znacznie bezpieczniejszych postaciach – jako jaja, gąsienice lub poczwarki. – To zdecydowanie lepsza opcja. Jaja mogą spokojnie przeleżeć całą zimę na roślinach, gąsienice często zakopują się w ziemi lub wciskają pod korę, a poczwarki skrywają w spróchniałych pniach lub w małych jamkach wykopanych w glebie – wytłumaczyła biolożka.

Podkreśliła, że gąsienice (ale i dorosłe owady), zanim znajdą kryjówkę, muszą intensywnie żerować, aby zgromadzić zapasy energii. Najedzone mają większe szanse, by przetrwać długie miesiące bez pokarmu i obudzić się w dobrej kondycji.

Szanse na przeżycie zwiększa też to, że wymienione stadia rozwojowe są mniej narażone na nagłe zmiany temperatury. Jednak, jak zaznaczyła Magda Gorczyca, wciąż wymagają one ochrony. – Warto pamiętać, że gałęzie i kłody pozostawione w ogrodzie to dla wielu owadów sypialnie. Jeśli w ramach porządków wszystko spalimy, zniszczymy setki ukrytych tam organizmów – powiedziała.

Korowódka dębówka
Larwa korowódki dębówki Fot. Mülheim – Holzstrasse, https://flickr.com/

NIE TYLKO PTAKI ODLATUJĄ

Część gatunków zamiast snu zimowego wybiera dalekie wędrówki. Najbardziej znanym polskim przykładem motyla migrującego jest rusałka admirał.

– Jesienią możemy je zobaczyć na kwiatach albo sfermentowanych owocach, gdzie intensywnie żerują. W ten sposób gromadzą siły, by odlecieć na południe Europy i do Afryki Północnej – powiedziała specjalistka. – To dla nich bezpieczniejsze miejsce na spędzenie zimy, bo nasze warunki są zbyt surowe. Z powrotem do Polski wracają dopiero w maju, już jako kolejne pokolenie.

Jeszcze bardziej spektakularna jest wędrówka rusałki osetnika. – To prawdziwa sztafeta. Jeden osobnik nie jest w stanie przelecieć tak dużego dystansu, aż do Afryki Subsaharyjskiej, dlatego wędrówka odbywa się w wielu etapach. Startujący z Polski motyl zatrzymuje się po drodze, składa jaja, z których rozwija się nowe pokolenie i dopiero ono leci dalej. Według badaczy do miejsca zimowania dociera dopiero szóste pokolenie – podkreśliła.

Jak dodała, tak długi lot wymaga też sprytu. – Siła skrzydeł motyli jest imponująca, ale ograniczona, dlatego pomagają sobie fizyką. Korygują wysokość lotu i wykorzystują warunki pogodowe, aby jak najoptymalniej wykorzystać prądy powietrzne, które je niosą i przyspieszają wędrówkę – powiedziała.

Rozregulowane cykle migracyjne sprawiają, że ptaki docierają do miejsc lęgowych zbyt wcześnie lub zbyt późno, co uniemożliwia im znalezienie odpowiedniego pokarmu dla piskląt Fot. Freepik
Rozregulowane cykle migracyjne sprawiają, że ptaki docierają do miejsc lęgowych zbyt wcześnie lub zbyt późno, co uniemożliwia im znalezienie odpowiedniego pokarmu dla piskląt Fot. Freepik

NIE TYLKO MOTYLE SZUKAJĄ KRYJÓWEK

W stan uśpienia zapadają nie tylko motyle. W suchych, pustych w środku łodygach roślin chowają się dzikie pszczoły. Kryjówek poszukują również królowe os i trzmieli, które wiosną założą nowe gniazda. Jak przypomniała przyrodniczka, nierzadko obserwujemy w naszych domach takie pojedyncze, ociężałe osobniki.

– Dobrze gdybyśmy ich nie usuwali i pozwolili w jakimś kącie dotrwać do wiosny – powiedziała. – Bo choć osy nie cieszą się sympatią ludzi, są zapylaczami, a do tego bardzo skutecznymi drapieżnikami, które regulują liczebność szkodników roślin.

Do naszych domów jesienią coraz częściej wkraczają też gatunki inwazyjne, takie jak wtyk amerykański czy biedronka azjatycka. – Te, zgodnie z konsensusem naukowym, powinny być zwalczane, ale ich rozpoznanie bywa trudne, bo zdarza się, że przypominają gatunki rodzime – zaznaczyła.

Nowe badania wykazały, że pszczoły miodne lepiej rozwijają się, gdy ich dieta zawiera izofukosterol Fot. Freepik
Nowe badania wykazały, że pszczoły miodne lepiej rozwijają się, gdy ich dieta zawiera izofukosterol Fot. Freepik

DEZORIENTUJĄCE ZMIANY KLIMATYCZNE

Postępujące zmiany klimatyczne coraz częściej zakłócają naturalny rytm życia owadów. – W ostatnich latach zdarzało się, że do wybudzeń motyli dochodziło już w lutym, jeśli przytrafiło się kilka bardzo ciepłych dni. Niestety, potem znowu się ochładzało i całe skupiska zamarzały – opowiedziała Magda Gorczyca.

Równie niekorzystnie działają na nie zbyt wysokie temperatury w naszych domach. Ciepło pobudza uśpione owady, które przedwcześnie zaczynają się poruszać. – A nam wydaje się, że trzeba im pomóc. Tymczasem najlepsze, co możemy zrobić, to zostawić je w spokoju. Każda próba przenoszenia do cieplejszych pomieszczeń, choć wynikająca z dobrych intencji, oznacza dla nich śmierć. Jeśli już znajdziemy takiego owada, należy go zanieść do chłodnego miejsca, np. piwnicy lub altanki – zaznaczyła edukatorka.

– Każdy z owadów ma swoją strategię na przetrwanie zimy – podsumowała. – To my, ludzie, najczęściej wprowadzamy w ten rytm chaos. Dlatego w kontekście porządków jesiennych warto zastanowić się, czy na pewno musimy palić całe drewno, które mamy w ogrodzie, i usuwać wszystkie liście. Czasem największą pomocą okazuje się pozostawienie przyrody w spokoju.

Nauka w Polsce, Katarzyna Czechowicz 

Google News

Bądź na bieżąco. Obserwuj nas w Google News!

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Odpady w Nowej Gospodarce

Wesprzyj nas!

Dołącz do społeczności ekoetos.pl i wspieraj naszą misję! Dzięki Twojemu wsparciu będziemy mogli tworzyć jeszcze więcej wartościowych treści i rozwijać nowe funkcjonalności portalu. Dziękujemy!
Postaw nam kawę na buycoffee.to

Bądź na bieżąco!

Nie lubisz spamu? Świetnie! My gramy czysto. Cenimy Twój czas i nie zasypiemy Cię nieistotnymi wiadomościami.
Zapisz się do newslettera i bądź krok przed innymi!