Święta Bożego Narodzenia, obchodzone w wielu kulturach na całym świecie, od wieków łączą się z obecnością zwierząt – zarówno na świątecznych stołach, jak i w tradycjach symbolicznych. W Polsce mamy wigilijnego karpia, w szopce woły, owce i kozy. Jednak za granicą bywa zupełnie inaczej, a już mało kto wie, że wiele zwierząt, może mniej kojarzonych z tymi świętami, takich jak indyk, królik czy zając, ma swoje egzotyczne korzenie i fascynującą historię związaną z ich wprowadzeniem do Europy i ich późniejszym znaczeniem kulturowym – podkreśla prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu i dodaje, że – świetnie ten wątek podsumowuje opublikowana przed kilku laty (2018) praca zespołu prof. Naomi Sykes zUniversytetu Leicester (2018) Celebrating Easter, Christmas and their associated alien fauna, a która ukazała się na łamach czasopisma World Archaeology.
Indyk – egzotyczny ptak na europejskich stołach
Indyk, dziś synonim bożonarodzeniowego obiadu (zwłaszcza w Anglii), pojawił się w Europie w XVI wieku za sprawą Williama Stricklanda, który sprowadził te ptaki z Ameryki Północnej. Początkowo traktowane jako rzadkie i luksusowe zwierzęta, indyki były raczej wystawiane na pokaz niż spożywane. Pierwsze historyczne zapisy o ich konsumpcji w Anglii pochodzą z lat 1520-1550, a znaleziska archeologiczne z Exeter wskazują, że indyki szybko stały się ozdobą elitarnych uczt.

W XVII wieku indyk zaczął wypierać inne gatunki mięsne, takie jak dziczyzna czy królik, i stopniowo stał się głównym daniem bożonarodzeniowym. Co ciekawe, tradycja podawania indyka na Święta w Anglii wyprzedza o ponad 150 lat jego rolę w obchodach amerykańskiego Święta Dziękczynienia. To sezonowość hodowli tych ptaków, które osiągały odpowiedni wiek do spożycia zimą, sprawiła, że stały się one idealnym wyborem na Święta Bożego Narodzenia.
Królik i zając – od symbolu luksusu do stołu
Choć dziś bardziej kojarzymy króliki z Wielkanocą, w średniowiecznej Anglii odgrywały one kluczową rolę podczas Bożego Narodzenia. Król Henryk III, znany z wystawnych uczt, zamawiał setki królików na świąteczne przyjęcia. W tamtym czasie były one symbolem prestiżu i luksusu, choć z biegiem wieków ich status społeczny się zmienił. W XIII wieku króliki hodowano w specjalnych warrenach (koloniach hodowlanych), które dostarczały mięsa na królewskie i arystokratyczne stoły.

Z kolei zające miały głębsze znaczenie symboliczne. W starożytności były kojarzone z rytuałami religijnymi i wróżbiarskimi, a ich obecność w Anglii datuje się już na epokę żelaza. W epoce rzymskiej zające były uważane za zwierzęta boskie, a w Brytanii mogły być związane z lokalnymi bóstwami. Archeologiczne dowody wskazują, że pierwsze zające nie były spożywane, lecz grzebane w całości jako element rytuałów. Być może właśnie ta egzotyczna i mistyczna aura przyczyniła się do ich późniejszego związku z chrześcijańskimi świętami.
Symbolika i tradycje
Zwierzęta, które towarzyszą naszym świętom, niosą ze sobą historie głębokich przemian kulturowych i religijnych. Indyk, jako ptak sprowadzony z dalekich krain, symbolizuje globalne wpływy i zmiany w obyczajach kulinarnych. Króliki i zające, choć pierwotnie traktowane jako egzotyczne zwierzęta, z czasem wpisały się w lokalne tradycje religijne i świąteczne.
Ciekawostką jest, że obecne związki tych zwierząt z konkretnymi świętami – indyka z Bożym Narodzeniem, a królika z Wielkanocą – powstały stosunkowo późno. Pierwsze wzmianki o indykach na świątecznych stołach pojawiają się w Anglii w XVI wieku, zaś królik jako symbol Wielkanocny został wprowadzony dopiero w XVII wieku w protestanckich regionach Niemiec.
Przesłanie współczesne
Dziś zwierzęta te są nieodłączną częścią świątecznych tradycji, ale ich historie przypominają nam, jak bardzo nasze obyczaje są splecione z naturą i jak zmieniają się wraz z kulturą – podsumowuje prof. Tryjanowski. Zamiast traktować te zwierzęta jedynie jako element konsumpcji, warto dostrzec w nich symboliczne znaczenie i ich miejsce w długiej historii ludzkich wierzeń i zwyczajów.
Niech tegoroczne Święta będą okazją nie tylko do radości przy świątecznym stole, ale także do refleksji nad bogactwem tradycji, które łączą przeszłość z teraźniejszością. Czy w opowieści o wspomnianym indyku, króliku czy zającu, ale też bardziej swojskich karpiach i owcach, dostrzeżemy kawałek historii naszego świata?
Źródło: Biuro Prasowe UPP