Pierwszy z modeli autobusów elektrycznych na drodze do Morskiego Oka został przetestowany. Łączny dystans przejazdu wyniósł 472 km, a trasa przebiegała na wysokościach od około 800 do 1400 m n.p.m. Przejeżdżał trasy bez konieczności doładowania baterii w ciągu dnia.
Po ostatnim, głośnym upadku konia wożącego turystów na trasie do Morskiego Oka wiele się wydarzyło. Odbył się „okrągły stół” w sprawie koni wykorzystywanych do pracy ponad siły, źle traktowanych i odchodzących zbyt wcześnie. W rozmowach na zaproszenie Minister Klimatu i Środowiska Pauliny Henning-Kloski wzięli udział m.in. dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego i przedstawiciele organizacji społecznych, w tym „Vivy”. Udało się wypracować porozumienie, które ma być pierwszym krokiem do dobrostanu zwierząt, a docelowo zlikwidowania transportu turystów nad Morskie Oko dorożkami.
Jednym z punktów było rozpoczęcie testów busa elektrycznego wożącego turystów. Testy odbywały się w dniach od 24 maja do 4 czerwca 2024 r. Jak podaje tatrzański Park Narodowy, testowany pojazd wykonywał trzy kursy w ciągu dnia , jeżdżąc pomiędzy Palenicą a Morskim Okiem. Baterie umożliwiły wielokrotne przejazdy bez konieczności dziennego doładowania.
Podano informację, że: „W okresie testów pojazd przewoził głównie osoby z niepełnosprawnościami, łącznie około 200 pasażerów. Opinie na temat komfortu autobusu i jazdy były bardzo pozytywne. W przyszłości jednak należałoby rozważyć zmianę standardowego wyposażenia, które – oprócz 12 miejsc siedzących i od 6 do 10 stojących – oferuje jedynie jedno miejsce dla wózka inwalidzkiego”.
Tatrzański Park Narodowy prowadzi dalsze rozmowy na temat wprowadzenia autobusów elektrycznych jako stałego elementu transportu na drodze do Morskiego Oka. W planie są testy kolejnych modeli. Istnieje konieczność jazd próbnych w zimie, aby móc ocenić ich funkcjonalność i wydajność w trudnych warunkach pogodowych.
Źródło: TPN