W Polsce fauna gadów jest reprezentowana jedynie przez blisko 10 gatunków. Występuje żółw błotny, kilka gatunków jaszczurek i węży. W wyniku działalności człowieka, zmian klimatu oraz naturalnych wędrówek w ciągu ostatnich lat do tej listy można dopisać także żółwie ozdobne. Niestety nie występują one u nas w sposób naturalny. W przeciwnym wypadku do zaskrońca rybołowa, który przywędrował od naszych południowych sąsiadów. Jednakże w kraju nad Wisłą jeden z gatunków węży wyróżnia się na tle innych – to jedyny jadowity gad Polski, czyli żmija zygzakowata (Vipera berus).
Jak rozpoznać żmiję zygzakowatą?
Żmija nie należy do dużych węży. Osiąga maksymalnie do 90 centymetrów długości. Jej głowa jest płaska, o trójkątnym kształcie. Tułów wyraźnie grubszy, a ogon nieco węższy. Co ciekawe to samice są większe od samców. Charakterystyczny dla tego gatunku jest ciemny zygzak na grzbiecie (stąd polska nazwa).
Żmija występuje w kilku odmianach barwnych: brązowej, szarej oraz czarnej (melanistycznej). Tę ostatnią bardzo często spotyka się w górach. Tęczówka oka jest brązowa, natomiast źrenica pionowa (ta cecha występuje także u naszego płaza – grzebiuszki ziemnej).
Wyjątkowy rozród
Żmija jest jajożyworodna. To znaczy, że w drogach rodnych samicy znajdują się jaja, z których wylęgają się młode. Jest to strategia w miejscach, gdzie przez niedługi czas jest ciepło.
Okres godowy żmii w Polsce rozpoczyna się w kwietniu. Samce walczą między sobą o samice, ale nie używają do tego swej jadowitej broni. Konkurencja wygląda bardziej jak zapasy, a nawet taniec.
W naszym kraju porody żmij odbywają się na przełomie sierpnia i września. Młode żmije są w pełni przystosowane do samodzielnego życia i mają wówczas około dwudziestu centymetrów długości.
Gdzie można spotkać żmiję?
W Europie żmija występuje od Francji poprzez Europę Środkową aż po Syberię. Południowa granica przebiega przez Włochy, Grecję oraz Turcję. W Polsce żyje na terenie całego kraju, nawet w górach.
Gatunek ten lubi suche i średnio wilgotne siedliska jak skraje lasów, pobocza dróg, łąki, doliny rzeczne, wrzosowiska i jagodziny.
Spotykana jest także w okolicy siedzib ludzkich, gdzie może liczyć na łatwy posiłek w postaci gryzoni. Poluje także na żaby, ptaki i jaszczurki. Młode osobniki zjadają owady lub ślimaki.
Tajna broń żmii
Żmija zygzakowata jest gadem jadowitym. Swoje ofiary uśmierca, wstrzykując jad za pomocą zębów. Niewielkie gryzonie po krótkiej chwili od ataku padają martwe.
Jad żmii służy jej także do obrony, choć robi to w ostateczności, gdy zostanie osaczona, nadepnięta lub schwytana. Jej jad należy do grupy o charakterze hemolitycznym. To znaczy, że m.in. powoduje rozpad erytrocytów, zmniejsza krzepliwość krwi oraz powoduje arytmie serca. Układ nerwowy uszkadza w mniejszym stopniu, ponieważ nie ma on znacznego działania neurotoksycznego tak jak u bardziej jadowitej kobry czy grzechotnika.
Co zrobić, gdy ukąsi nas żmija?
Jeżeli jednak dojdzie do ukąszenia najpierw, należy ranę obmyć wodą lub roztworem nadmanganianu potasu. Następnie założyć opaskę uciskową i unieruchomić poszkodowanego. Ruch przyspiesza rozchodzenie się jadu po organizmie. Poszkodowanego przykryć kocem i jak najszybciej przetransportować do szpitala, aby otrzymał surowicę. Nie wolno rozcinać rany ani pod żadnym pozorem wysysać jadu.
Ważna, lecz bezmyślnie tępiona
Żmija zygzakowata występuje na terenie całego kraju, ale niezbyt licznie. Niestety jest owiana złą sławą. Jako że jest jadowita, nastało na jej temat wiele nieprawdziwych informacji. Chociażby takiej, gdy spotka człowieka goni go i chce za wszelką cenę ukąsić. Jest to mit.
Po spotkaniu z człowiekiem żmija najczęściej nieruchomieje i próbuje uciec. Wbrew pozorom jest bardzo skryta. Dopiero gdy zostanie nadepnięta bądź schwytana, próbuje się bronić, kąsając. Pełni ważną funkcję w ekosystemie jako reduktor gryzoni, sama też pada ofiarą jeży, dzików lub bocianów. Pamiętajmy, że żmija jest gatunkiem chronionym i nie wolno jej zabijać.