Czy to pożegnanie z nutriami w Rybniku?

Nutrii w Rybniku
Jeszcze nie wiadomo jak zakończy się sprawa nutrii z Rybnika Fot. Nutria - źródło: Pixabay

Wyrok na nutrie żyjące na wolności w Rybniku zapadł po ugryzieniu dziecka przez jedną z nich. Najpierw maskotki miasta, teraz m.in. niszczący infrastrukturę drogową, inwazyjny gatunek obcy stwarzający zagrożenie dla Unii Europejskiej i skazany na „odłowienie ze środowiska i uśmiercenie”. Oswojonych zwierząt bronią mieszkańcy, ekolodzy i znany polityk Łukasz Litewka.

Problem nutrii, które wydostały się z hodowli, to nie tylko problem jednego miasta. Podobna sytuacja ma miejsce w wielu innych miejscach Polski, np. Jaworznie. Nutrie są często mylone ze szczurami i do ich obecności przechodzi się bez takich emocji. Te z Rybnika stały się sławne w całym kraju, a ich ufność w stosunku do ludzi dodatkowo wzbudza potrzebę refleksji nad ich losem. Zwierzęta bez strachu podchodzą do przechodniów po pokarm, są po prostu oswojone. Kto jest zatem odpowiedzialny za los zwierząt?

Nutrie w Rybniku ­ – zapadł wyrok

W dniu 23.08 br. na stronie Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska opublikowano komunikat w sprawie działań zaradczych w stosunku do nutrii w woj. śląskim. Mówi on o tym, że: nutrie niszczą infrastrukturę drogową, rozkopują brzegi rzek i zbiorników wodnych, przenoszą patogeny i pasożyty, zagrażają ludziom oraz rodzimym gatunkom i siedliskom. Nutrie, które stały się lokalną osobliwością i atrakcją, jako obcy gatunek inwazyjny podlegają szybkiej eliminacji ze środowiska.

W komunikacie GDOŚ spotykamy też próbę usprawiedliwienia decyzji „o eliminacji”:

– Nie popieramy uśmiercania zwierząt, nie jest nam obojętny ich los, ale rozumiemy, dlaczego podjęcie działań jest niezbędne. Jesteśmy świadomi negatywnego odbioru naszych działań przez osoby powierzchownie zapoznane z tematem i bazujące wyłącznie na emocjach, dlatego tak ważne jest podnoszenie świadomości zagrożenia, jakie niesie ze sobą inwazja tego gatunku. Podchodząc odpowiedzialnie do ochrony rodzimej bioróżnorodności, musimy takie działania potraktować jako konieczność – mówi Przemysław Skrzypiec, Z-ca Dyrektora RDOŚ Katowice i Regionalny Konserwator Przyrody.

Decyzję GDOŚ tłumaczy przepisami mówiącymi o tym, że nutria jest inwazyjnym gatunkiem obcym (IGO) stwarzającym zagrożenie dla Unii Europejskiej. Krajowe przepisy prawa, które weszły w życie już w grudniu 2021 r., zobowiązują regionalnego dyrektora ochrony środowiska do podjęcia natychmiastowych działań zaradczych. Ustawa o IGO (art. 20) wskazuje na obowiązek eliminacji IGO niezwłocznie po stwierdzeniu obecności w środowisku i nie później niż w terminie 3 miesięcy.

W podsumowaniu stwierdzono, że przewidziane prawem działania zaradcze to odłowienie ze środowiska i uśmiercenie lub przekazanie zwierząt do odpowiedniego azylu. Co, jak twierdzą miejscowi ekolodzy, ma sprowadzać się w praktyce do wystrzelania oswojonych zwierząt i przerobieniu ich na karmę, właśnie dla mieszkańców Azylu dla Dzikich Zwierząt.

Łukasz Litewka uświadamia, oskarża i pyta

Łukasz Litewka jest posłem na Sejm X kadencji, znanym ze wspierania akcji na rzecz ludzi i zwierząt. Prowadzi także własną fundację #TeamLitewka – Pomoc, która nie zna granic. Gdy sprawa nutrii z Rybnika stała się głośna, Litewka podzielił się w mediach społecznościowych swoimi spostrzeżeniami na temat sprawy.

W pierwszej kolejności Łukasz Litewka przedstawił pogląd podzielany przez szerokie grono świadomych przyrodniczo osób: „był moment, w którym Miasto Rybnik powinno je wysterylizować i zbudować mini azyl. Koszt byłby niewielki i nutrie dziś byłyby oryginalną atrakcją miasta”.

W następnej kolejności poseł Litewka przytacza fakty, o których nie wszyscy wiedzą, pamiętają, bądź mówią: „władza miasta jest krótkowzroczna. W zamian fotografowano się z nutriami, dokarmiano, stawiano im tablice, portal należący do miasta ogłaszał konkursy na ich imiona, zrobiono z nimi kalendarz, a sam Prezydent Piotr Kuczera pisał, że nutrie stają się symbolem Rybnika! Co też pięknie się zestarzało: w prima aprilis Prezydent Kuczera zapowiadał, że zbuduje im oddzielne ścieżki w Rybniku do przemieszczania się. Jej, jakie to wtedy było śmieszne!

Był nawet moment, w którym nutria miała być dodana do herbu Rybnika

nutrii z Rybnika
Wpis Łukasza Litewki na platformie Facebook – dotyczy nutrii z Rybnika (Screen obejmuje część posta)

Następnie we wpisie czytamy, że […] ”władza w Rybniku gdy mogła, to nie zrobiła nic. Tworzyli jakieś dziwaczne ronda, stawiali ławeczki za kilkadziesiąt tysięcy zł, ale zabrakło im pieniędzy na sterylizację kilkunastu sztuk zwierząt. Zwierząt, które dosłownie zostały oswojone i wykorzystane. Wykorzystane do promocji władzy miasta oraz samego Rybnika.

Dziś? Nutrie są już ble […]”.

Poseł kieruje także pytanie do Prezydenta Rybnika: „Panie Prezydencie Piotrze Kuczera, czy nie jest Panu wstyd? W internecie nic nie ginie, tak jak Pana słodkie wpisy o nutriach”.

Teraz Litewka wspiera ratowanie nutrii (nie tylko tych z Rybnika), odławianie i oddawanie ich pod opiekę różnych fundacji oraz zbiórkę na wolierę dla uratowanych od odstrzału nutrii i składa prośbę do RDOŚ o udostępnienie korespondencji na linii miasto Rybnik – RDOŚ.

Miasto Rybnik się tłumaczy

Już 23.08 br. na stronie internetowej Urzędu Miasta Rybnika pojawił się wpis, w którym czytamy: „Natomiast na decyzję o ogłoszeniu przetargu przez RDOŚ dotyczącego eksterminacji tego gatunku Miasto Rybnik nie miało żadnego wpływu, nie zostaliśmy również poinformowani o tej decyzji”.

A także:

„Jako miasto podjęliśmy szereg kroków mających na celu ocalenie naszych nutrii, między innymi:  

  • znalezienie opiekunów, ośrodków lub azylu, który przyjmie zwierzęta;
  • stworzenie lub partycypowanie w kosztach budowy azylu – oszacowaliśmy nawet koszty takiego przedsięwzięcia w naszym mieście;
  • kastrację i sterylizację zwierząt – nawiązaliśmy kontakt z lecznicami weterynaryjnymi w Polsce, które wyraziły chęć podjęcia się tego zadania;
  • konsultacje i zawiłości organizacyjno-prawne, dające miastu możliwość działania w tej kwestii”.

Oraz podsumowanie

„Aktualnie Miasto Rybnik ma związane ręce. Próbujemy wciąż walczyć o ocalenie jak największej liczby nutrii, jednak bez pomocy z zewnątrz nam się to nie uda”.

Inwazyjne, a oswojone nutrie są. Rozwiązania problemu nie ma

W chwili obecnej GDOŚ wyłania zwycięzcę przetargu na zwycięzcę wykonania postanowień. W sobotę mieszkańcy Rybnika i ekolodzy protestowali przeciwko odstrzałowi zwierząt. Padały też konkretne kwoty i kalkulacje. Jedna z nich mówiła o tym, że koszt odstrzału nutrii z Rybnika jest równy kosztowi wybudowania azylu dla zwierząt.

Odławianie? Odstrzał? Przy mieszkańcach i dzieciach? Sprawa przypomina w niektórych wymiarach historię gawronów z Garwolina.

.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czy to pożegnanie z nutriami w Rybniku? | ekoetos.pl