Sklepy zapłacą więcej za marnowanie żywności?

Zdjęcie tytułowe
Autor: ABCDstock – stock.adobe.com

Co robią sieci sklepów spożywczych, aby ograniczyć marnowanie żywności? Robią zdecydowanie za mało. Aby to zmienić, resort rolnictwa zapowiedział podniesienie opłat za wyrzucanie produktów. Projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności został już przekazany do konsultacji. Jakie przepisy w nim się znalazły?

Wyższe kary dla sklepów za marnowanie żywności. O ile wrosną opłaty za wyrzucanie jedzenia?

Informację o projekcie noweli ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności przekazał wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak.

Dotychczas obowiązujące przepisy okazały się zbyt liberalne. Do tej pory to sieci handlowe zobowiązane były do podpisywania umów dotyczących przekazywania żywności do banków żywności. Teraz [po wprowadzeniu nowych przepisów – red.] każdy pojedynczy sklep o powierzchni powyżej 250 metrów kwadratowych będzie musiał mieć podpisaną umowę z organizacją, która będzie tę żywność odbierała – tłumaczył wiceminister cytowany przez Polską Agencję Prasową.

Kołodziejczak zapowiedział również zwiększenie opłat za marnowanie żywności dla każdego sklepu o powierzchni powyżej 250 m2. W myśl proponowanych przepisów opłata ta ma wzrosnąć pięciokrotnie. Brzmi poważnie, ale tylko do czasu przypomnienia, ile wynosi obecnie. To zaledwie 100 złotych za tonę wyrzuconych produktów spożywczych. Po wejściu nowelizacji w życie będzie to zaledwie 500 złotych za tonę.

Biorąc pod uwagę zyski sklepów spożywczych, taki wzrost opłat za marnowanie żywności nie będzie wystarczająco dotkliwy, by lepiej planować dostawy i zminimalizować ilość wyrzucanych produktów. Ja sam będę optował za tym, żeby ta kwota była jeszcze wyższa – dodawał wiceminister Kołodziejczak. Nawet w takim przypadku sklepy mogą po prostu przerzucić koszty na klientów przez zwiększenie cen.

Dzięki edukacji zmniejszy się liczba marnowanej żywności?

Wyrzucanie żywności przez sklepy spożywcze to jednak tylko część większego problemu. W dodatku to wcale nie handel marnuje najwięcej jedzenia. Według raportu Najwyższej Izby Kontroli z grudnia 2021 roku odpowiada on za niespełna 7% z 4,8 mln marnowanej żywności. 15,5% strat powstaje już na etapie produkcji rolniczej, a kolejne 15,6% podczas przetwórstwa. Najwięcej, bo aż 60% jedzenia, do śmieci trafia bezpośrednio z naszych domów. NIK uważa, że powodem tego jest uregulowanie wyłącznie handlu.

Wyliczenia te potwierdzają późniejsze badania przeprowadzone przez Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy. Przeprowadzono je w ramach sprawozdawczości Polski do Komisji Europejskiej. Wynika z nich, że w 2022 roku w naszym kraju powstało 4,5 miliona ton odpadów żywności, z czego 56% wygenerowały gospodarstwa domowe. Oznacza to, że średnio każdy Polak marnuje 123 kg żywności rocznie, a uwzględniając tylko jedzenie wyrzucane w domach – 69 kg. IOŚ-PIB alarmuje także, że taka ilość zmarnowanej żywności powoduje emisję około 13 milionów ton CO2.

Z najnowszych danych, opublikowanych niedawno przez Federację Polskich Banków Żywności, wynika że w polskich gospodarstwach domowych w 2023 roku zmarnowano w sumie 3 miliony ton jedzenia. Z kolei do wyrzucania jedzenia przynajmniej sporadycznie przyznało się aż 45% respondentów z reprezentatywnej próby 1000 osób w badaniu przeprowadzonym na zlecenie FPBŻ.

Rozwiązaniem tego problemu może być lepsza edukacja społeczeństwa, dzięki której Polacy będą lepiej planować swoje zakupy. Nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności zobowiązuje sklepy do prowadzenia takiej kampanii informacyjnej. W przeciwnym razie ma grozić im kara w wysokości co najmniej 5 tysięcy złotych, choć wiceminister Kołodziejczak już zapowiada, że chciałby, aby była to wyższa suma. Czas pokaże, co sklepy uznają za bardziej opłacalne: prowadzenie kampanii, które mogą zmniejszyć ich dochody, czy płacenie niewysokich kar.

Nie znaczy to oczywiście, że karanie sklepów za marnowanie żywności nie ma żadnego sensu, ani że jest niesprawiedliwe w kontekście tego, że znacznie więcej jedzenia jest wyrzucone na śmietnik przez gospodarstwa domowe. Działalność sklepów niewątpliwie przyczynia się do tego, że ludzie kupują zbyt dużo, a potem muszą część produktów wyrzucić. Przykładem mogą być promocje w rodzaju kilka sztuk w niższej cenie oraz przeceny na produkty bliskie przeterminowania.

Google News

Bądź na bieżąco. Obserwuj nas w Google News!

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Odpady w Nowej Gospodarce

Wesprzyj nas!

Dołącz do społeczności ekoetos.pl i wspieraj naszą misję! Dzięki Twojemu wsparciu będziemy mogli tworzyć jeszcze więcej wartościowych treści i rozwijać nowe funkcjonalności portalu. Dziękujemy!
Postaw nam kawę na buycoffee.to

Bądź na bieżąco!

Nie lubisz spamu? Świetnie! My gramy czysto. Cenimy Twój czas i nie zasypiemy Cię nieistotnymi wiadomościami.
Zapisz się do newslettera i bądź krok przed innymi!