Tragiczne powodzie i tajfun na Filipinach – konieczne działania na rzecz klimatu

Tajfun Geami spowodował katastrofę klimatyczną
Tajfun Geami spowodował tragedie tysięcy ludzi Fot. Pixabay

W skutek działania śmiercionośnego tajfunu o nazwie Geami potęgującego ulewne deszcze monsunowe, w czwartek została pod wodą większa część stolicy Filipin. Podnosząca się woda uwięziła tysiące ludzi i spowodowała ogromne szkody.

Jak donosi CNN władze Filipin poinformowały podczas czwartkowej odprawy poświęconej pomocy doraźnej, że ciągłe ulewne deszcze, ogromne powodzie i osuwiska na Filipinach doprowadziły do ​​śmierci co najmniej 13 osób i zmusiły do ​​przesiedlenia ponad 600 tys. mieszkańców. W środę w stolicy ogłoszono stan klęski żywiołowej i ewakuowano dziesiątki tysięcy ludzi. Zewnętrzne pasma tajfunu przyniosły ponad 300 mm deszczu w regionie Manili i częściach głównej wyspy Luzon

Tragedia w Manili

Tragiczne obrazy pokazane w materiałach wideo i zdjęciach z Manili ukazują ludzi brodzących po piersi w wodzie. Część z nich niepewnie trzyma się napowietrznych linii energetycznych, gdy główne drogi zamieniają się w rzeki. „Rodziny z dziećmi owiniętymi w ręczniki lub plastikowe peleryny tłoczyły się na pontonach, gdy zespoły reagowania kryzysowego ratowały ich z zalanych domów” – relacjonuje CNN

Według oficjalnej Filipińskiej Agencji Informacyjnej, w niektórych częściach Metro Manila, gdzie mieszka 13 milionów ludzi, odnotowano powodzie sięgające wysokości jednopiętrowych budynków, a niektórzy mieszkańcy czekali na dachach na pomoc.

Spustoszenie przez zjawiska atmosferyczne trwa

Monsun południowo-zachodni, wzmocniony przez tajfun, wciąż sieje nieszczęście i zniszczenia na Filipinach, nawet po tym, jak Gaemi przesunął się na północ i w czwartek rano dotarł do Tajwanu jako huragan kategorii 3 na Atlantyku.

Jak wynika z danych Centralnego Centrum Operacji Kryzysowych, ulewne deszcze, porywiste wiatry i niebezpieczna fala sztormowa zabiły co najmniej dwie osoby i zraniły prawie 300 innych na północnym wschodzie Tajwanu.

Drugi dzień Tajwan w dużej mierze jest odcięty. Odwołano loty, a także zamknięto rynki finansowe, szkoły i biura. Niektóre regiony górskie zgłosiły do ​​1219 mm deszczu.

Jak powiedział na konferencji prasowej Hsiao Huan-chang, szef Państwowej Straży Pożarnej, dziewięciu członków załogi „wpadło do morza i unosiło się na wodzie” mając na sobie kamizelki ratunkowe.

Co jeszcze się wydarzy?

Najprawdopodobniej wyspa nadal będzie musiała zmagać się z ulewnymi deszczami przez kolejne kilka godzin, nawet gdy w czwartek centrum tajfunu przesunie się w stronę Cieśniny Tajwańskiej i skieruje się w stronę Chin.

Według informacji CNN burza ma dotrzeć do południowo-wschodnio-chińskiej prowincji Fujian, przynosząc silniejsze wiatry i ulewy do kraju, który już od tygodni zmaga się z dotkliwymi deszczami.

Coraz częstsze tragedie wynikające ze zmian klimatu zmuszają do podejmowania konkretnych działań zapobiegających tym zmianom.

Źródło: CNN

Google News

Bądź na bieżąco. Obserwuj nas w Google News!

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tragiczne powodzie i tajfun na Filipinach - konieczne działania na rzecz klimatu | ekoetos.pl