Ogród stworzony w zgodzie z naturą jest miejscem przyjaznym dla roślin, zwierząt, a także dla człowieka. Sadząc rodzime drzewa i kwiaty, zamiast egzotycznych odmian, można wesprzeć bioróżnorodność i przyczynić się do ochrony polskiej przyrody. Jaką rolę pełnią rośliny rodzime w ogrodzie? Jakie zagrożenie stanowią gatunki egzotyczne?
Gatunki rodzime – czyli jakie?
Rodzime gatunki występują naturalnie na określonym obszarze i są w stanie przetrwać bez ingerencji człowieka. Takie rośliny są przystosowane do panujących warunków klimatycznych, cechują się odpornością na mróz, wysoką temperaturę i suszę lub okresowe zalewanie. Wyróżniają się również małą podatnością na choroby i wpływ szkodników. Gatunki rodzime kształtują charakterystyczny krajobraz danego regionu oraz mają wpływ na występowanie innych roślin, zwierząt, grzybów czy mikroorganizmów.
Gatunków rodzimych, które nadają się do uprawy w ogrodzie jest mnóstwo! Brzoza, leszczyna, bez czarny, klon, lipa, kalina, rokitnik to tylko niektóre przykłady drzew i krzewów, które pełnią istotną rolę w ekosystemie. Kwitnące maki, chabry bławatki, zawilce, goździki, stokrotki, przebiśniegi i wiele innych roślin kwiatowych potrafią zachwycić swoimi barwami i różnorodnością.

Wiele z gatunków rodzimych to rośliny pospolite, inne z kolei są na tyle rzadkie, że każdy okaz potrzebuje ochrony! Uprawa w ogrodach może stać się szansą na przeżycie i odnowienie populacji.
Dlaczego warto sadzić gatunki rodzime w ogrodzie?
Główną zaletą sadzenia gatunków rodzimych jest ochrona polskiej przyrody. Rozwój miast, niszczenie naturalnych ekosystemów lub konkurencja ze strony gatunków obcych sprawiają, że wiele gatunków roślin jest coraz bardziej narażone na wyginięcie. Sadzenie tych gatunków zwiększa szansę na przetrwanie.
Rośliny rodzime odgrywają kluczową rolę przy tworzeniu ogrodu przyjaznego dla zwierząt. Stanowią pokarm dla ptaków, małych ssaków i owadów. Na przykład owoce jarzębu zwyczajnego są składnikiem diety gatunków migrujących – jemiołuszek i kwiczołów, z kolei orzechy laskowe stanowią pokarm dla drobnych ssaków. Gatunki rodzime wchodzą także w symbiozę z grzybami. Ponadto zadrzewienia i zarośla tworzone przez gatunki naturalnie występujące na danym obszarze są schronieniem i miejscem rozrodu dla wielu gatunków. Ptaki oraz nietoperze zamieszkujące ogród są doskonałym sprzymierzeńcem w walce ze szkodnikami roślin oraz komarami. Warto zainstalować karmnik oraz specjalne budki dla latających ssaków.

Miododajne gatunki rodzime, takie jak lebiodka pospolita, cynia wytworna czy wiciokrzew przywabiają do ogrodu barwne motyle, pszczoły, murarki ogrodowe czy trzmiele. Dzięki obecności zapylaczy w środowisku rośliny mogą się rozmnażać, przez co zachowane zostają różnorodne siedliska, stanowiące miejsca do życia dla innych organizmów. Dobrym pomysłem jest zainstalowanie domku dla owadów. Należy pamiętać, aby zapewnić bazę pokarmową także dla gąsienic, sadząc pokrzywę w ustronnym kącie ogrodu czy koper, który stanowi pożywienie dla larwy pazia królowej.

Ważnym elementem ogrodu przyjaznego naturze jest woda. Nawet niewielkie oczko wodne przyciągnie liczne zwierzęta. Warto posadzić rodzime rośliny podwodne, gatunki o liściach pływających i bagienne. Dzięki temu woda będzie bogata w tlen, co stworzy idealne warunki do bytowania dla wielu organizmów. Duża ilość roślin zminimalizuje też ryzyko zakwitów glonów i stworzy bezpieczne schronienia oraz miejsca rozrodu dla bezkręgowców wodnych (np. ważek) czy płazów.
Rośliny rodzime są bardzo łatwo dostępne. Takie gatunki można kupić w niemal każdym sklepie ogrodniczym. Także koszt zakupu polskich roślin jest zwykle niższy, niż gatunków egzotycznych. Ważne jest, aby pod żadnym pozorem nie wykopywać chronionych roślin z natury! Ponadto gatunki rodzime w ogrodzie są łatwe w pielęgnacji. Nie potrzebują częstego podlewania, nawożenia, opryskiwania czy ochrony przed mrozami.
Gatunki obce w ogrodzie – zagrożenie dla przyrody
Gatunki obce często postrzegane są jako interesujące i oryginalne wzbogacenie ogrodu. Jednak w rzeczywistości obecność takich roślin w środowisku nie zawsze jest pożądana. Niektóre mają charakter inwazyjny, więc skutecznie wypierają gatunki rodzime, przyczyniając się do zubożenia ekosystemów i zmniejszenia się bioróżnorodności.
Do najpopularniejszych roślin inwazyjnych hodowanych w ogrodach należą: niecierpek gruczołowaty, kolczurka klapowana, rdestowiec ostrokończysty, nawłoć kanadyjska i nawłoć późna. Pełną listę takich gatunków wskazuje Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 9 września 2011 r. w sprawie listy roślin i zwierząt gatunków obcych, które w przypadku uwolnienia do środowiska przyrodniczego mogą zagrozić gatunkom rodzimym lub siedliskom przyrodniczym (Dz.U. 2011, nr 210, poz. 1260).
Rośliny egzotyczne, takie jak berberys, uczep, waleriana czy czeremcha amerykańska, mimo że przyciągają uwagę swoim wyglądem, mogą zdominować naturalne siedliska i mieć negatywny wpływ na bioróżnorodność. Wprowadzenie takich gatunków do nowych środowisk często wiąże się z ryzykiem ich przekształcania w gatunki inwazyjne. Wyjątkiem jest wrzos czy lawenda, które są bezpieczne dla przyrody. Jednak wprowadzenie niektórych egzotycznych gatunków do polskich ogrodów może przyczynić się do tworzenia zróżnicowanych siedlisk. Wybierając rośliny do swojego otoczenia, powinniśmy kierować się nie tylko estetyką, ale także wpływem tych gatunków na lokalny ekosystem.
Gatunkiem obcym w Polsce jest także żywotnik, tzw. tuja, czyli jedna z najpopularniejszych roślin w polskich ogrodach. Zbyt częste i powszechne występowanie tego gatunku zostało określone jako tujoza. Estetyczne i łatwe w pielęgnacji, szybko zyskały popularność jako żywopłoty i naturalne ogrodzenia. Jednak warto wiedzieć, że żywotniki to rośliny silnie konkurujące z rodzimymi gatunkami. Mają silnie rozbudowany system korzeniowy, dzięki któremu skutecznie ograniczają dostęp do wody i składników odżywczych innym roślinom. Ponadto gęste nasadzenia mogą uniemożliwić rozwój rodzimym drzewom i kwiatom. Natura lubi różnorodność, a tuje tego nie gwarantują. Nie przyciągają żadnych owadów i innych zwierząt. Z tego powodu zaleca się, by nie sadzić tui zbyt gęsto i nie tworzyć z nich „monokultury” ogrodowej. Także olejki eteryczne znajdujące się w gałęziach tego gatunku zawierają silnie trujący tujon, który może wpływać negatywnie na układ nerwowy ludzi i zwierząt. Do stworzenia żywopłotu znacznie lepiej wybrać m.in. cisa, który występuje naturalnie w Polsce.
Przykładowe źródła:
- Rymon Lipińska J. 2012. Tradycyjne ogrody przyjazne naturze i krajobrazom. Pomorski Zespół Parków Krajobrazowych.